2 liga. Siarczysta porażka Siarki
Sobotnim popołudniem Olimpia podjęła na własnym boisku sąsiadującą w tabeli Siarkę Tarnobrzeg. Po wyrównanej pierwszej połowie, w drugiej Olimpijczycy okazali się już nieco lepsi, co udowodnili szybko zdobytymi bramkami. Ostatecznie zwyciężyli 3-0, dzięki czemu zmniejszyli stratę do tarnobrzeżan do zaledwie punktu.
fot. Sławomir Jakubowski
Mimo prognoz pogody, sobota w Elblągu nie należała do brzydkich. Znośna temperatura i brak opadów. To mogło dodatkowo zachęcać do spędzenia popołudnia na stadionie lokalnej Olimpii. Punktualnie o 17.00 miało rozpocząć się spotkanie z Siarką Tarnobrzeg. Mecz o tyle ciekawy, że pomiędzy sąsiadami w tabeli. Goście mając na swym koncie 44 punkty plasowali się tylko nieco wyżej o biedniejszych o cztery oczka Olimpijczyków. Oba zespoły wciąż znajdują się na górze drabinki i mają matematyczne szanse zawalczyć przynajmniej o miejsce premiowane barażem.
Ciężko było wyłonić faworyta tego spotkania. Wyżej w tabeli plasują się goście, jednak do Elbląga udali się oni mocno osłabieni. Za kartki musieli pauzować Jan Grzesik oraz Marcin Stefanik, natomiast do pełni sił nie powrócił jeszcze Jakub Głaz. W ich miejsce szansę dostali inni młodzi podopieczni Włodzimierza Gąsiora. Doświadczony szkoleniowiec znany jest ze stawiania na młodzież, dzięki czemu tarnobrzeżanie prowadzą w drugoligowej tabeli systemu Junior Pro, mając nad resztą stawki ponad 200 punktów przewagi.
Kolejne oczka w kierunku zwycięstwa w tej statystyce dopisali sobie właśnie w sobotę. Odwrotnie niż ligowych punktów, bowiem po 90 minutach zasłużenie opuszczali murawę pokonani 0-3. Początkowo nic nie wskazywało na tak wysoki wymiar kary. Olimpia od początku miała delikatną boiskową przewagę, stworzyła sobie kilka naprawdę obiecujących sytuacji (na listę strzelców mieli spore szansę wpisać się Damian Szuprytowski czy Paweł Piceluk), jednak długo nic nie wpadało do siatki. Karol Dybowski dobrze spisywał się między słupkami, a gospodarzom czasem brakowało po prostu precyzji. Nie potrafili
zdobyć bramki z gry. Z pomocą przed samą przerwą przyszedł im więc Mateusz Czyżycki, który we własnym polu karnym sfaulował pędzącego Jakuba Biegasa. Arbiter nie miał wyjścia i musiał podyktować jedenastkę. Na gola zamienił ją sam poszkodowany.
Przerwa w szatni gości nie mogła należeć do najmilszych, a mimo to w drugą połowę dużo mocniej weszli gospodarze. Karol Dybowski od początku nie mógł pozwolić sobie na utratę koncentracji. Skutecznie bronił kolejne próby, co pozwoliło na nieśmiałe ataki również jego kolegom. Podopieczni Włodzimierza Gąsiora potrafili wywalczyć sobie jedynie stałe fragmenty gry, których potem nie przekładali zresztą na zagrożenie pod bramką Wojciecha Daniela. Boiskową przewagę na kolejne trafienia Olimpijczycy zamienili dopiero po nieco ponad godzinie gry. W zaledwie dwie minuty dwukrotnie pokonali młodego golkipera, dzięki czemu zadecydowali o końcowych losach tego spotkania. Najpierw indywidualna akcja Damiana Szuprytowskiego, który ograł w polu karnym obrońców Siarki i wyłożył piłkę do Antona Kołosova, a ten wpakował piłkę do siatki. Ledwo gospodarze zakończyli jedną cieszynkę, a już mogli myśleć o kolejnej. Rafał Lisiecki samotnie przedarł się przez praktycznie całą połowę przeciwnika, by samodzielnie wykończyć stworzoną przez siebie sytuacje.
Dwa szybko stracone gole nieco przybiły gości. Końcówka nie należała do najbardziej porywających. Gospodarze prowadząc 3-0 już nic nie musieli, natomiast goście porzucili już nadzieję na wywiezienie z Elbląga choć punktu. Po ostatnim gwizdku to Olimpia mogła dopisać sobie trzy punkty, dzięki czemu zmniejszyli stratę do Siarki do zaledwie punktu.
Olimpia Elbląg – Siarka Tarnobrzeg 3-0 (1-0)
1-0 Jakub Bojas (45 min.)
2-0 Anton Kołosow (65 min.)
3-0 Rafał Lisiecki (66 min.)
Olimpia Elbląg: Wojciech Daniel - Krzysztof Iwanowski, Dawid Kubowicz, Kamil Wenger, Radosław Bukacki (79. Michał Bartkowski) - Jakub Bojas (64. Rafał Lisiecki), Patryk Sokołowski, Bartosz Danowski, Radosław Stępień (74. Filip Burkhardt), Damian Szuprytowski - Paweł Piceluk (59. Anton Kołosow)
Siarka Tarnobrzeg: Karol Dybowski - Hubert Tomalski, Bartosz Waleńcik, Radosław Sylwestrzak, Dawid Witkowski (57. Krzysztof Ropski), Michał Dawidowicz - Daniel Koczon, Tomasz Przewoźnik (70. Konrad Zaradny), Grzegorz Płatek, Mateusz Czyżycki (74. Konrad Stępień) - Michał Żebrakowski (84. Mateusz Wawrylak)