2. liga. Warta ponownie straciła punkty. Mimo remisu pozostaje liderem
Bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie 13. kolejki drugiej ligi pomiędzy Wartą Poznań, a GKS Bełchatów. Nie był to wielki mecz, ale gospodarze mieli prawo być wściekli, bowiem w ostatniej akcji meczu Przemysław Kita nie wykorzystał rzutu karnego. Bohaterem został Paweł Lenarcik.
Warta od kilku kolejek zasiada na fotelu lidera i ani myśli go oddawać. Aby być pewna pierwszego miejsca w ligowej tabeli musiała w sobotnie popołudnie pokonać gości z Bełchatowa. Każdy inny wynik sprawiał, że Zieloni musieli spoglądać na to, co wydarzy się w Radomiu, gdzie miejscowy Radomiak podejmował ŁKS Łódź.
Lenarcik bohaterem
Kibice zgromadzeni w „Ogródku” po raz kolejny nie zobaczyli wielkiego widowiska, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Gdyby ktoś w przerwie wyszedł ze stadionu przy Drodze Dębińskiej i wrócił w 90 minucie to wiele by nie stracił. Największe emocje były w doliczonym czasie gry drugiej połowy. Sędzia Tomasz Marciniak po dotknięciu ręką przez jednego z piłkarzy GKS-u wskazał na jedenasty metr. W pierwszym momencie żaden z zawodników Warty nie kwapił się do wykonania rzutu karnego. Ostatecznie olbrzymią odpowiedzialność wziął na siebie Przemysław Kita. Nie sprostał jednak oczekiwaniom, bowiem jego strzał był zbyt lekki, a Paweł Lenarcik wyczuł jego intencje i pewnie sparował piłkę. Chwilę później arbiter zakończył mecz, który Zieloni mogli wygrać rzutem na taśmę. Lenarcik był bardzo dobrze dysponowany przez całe spotkanie i to on jest w dużej mierze ojcem tego remisu. Jeszcze w pierwszej połowie w dosyć ekwilibrystyczny sposób obronił strzał głową Adriana Cierpki.
Nieporadna Warta
Zawodnicy z Bełchatowa bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie i byli stroną przeważającą. Najlepszą sytuację miał Piotr Giel. Najskuteczniejszy strzelec GKS-u w tym sezonie jeszcze w pierwszej połowie stanął oko w oko z Adrianem Lisem, ale uderzył zbyt lekko, aby pokonać bramkarza Zielonych. Zawodnicy Petra Nemca popełniali proste błędy, które nie zostały wykorzystane przez zmotywowanych gości. Szczególnie poniżej oczekiwań grał Hubert Antkowiak, który przez większość spotkania był nieobecny, a w 80. minucie mógł rozstrzygnąć o losach spotkania. Otrzymał doskonałe podanie od Nikodema Fiodosewicza, ale uderzył piłkę głową wprost w Lenarcika. Ten strzał podsumował występ młodego napastnika Warty. Na pochwały w zespole gospodarzy zasługuje, tak naprawdę tylko Adrian Chopcia. Aż szkoda, że pojawił się na placu gry dopiero w 76. minucie. Ożywił on grę swojego zespołu, ale nie przyniosło to zmiany rezultatu.
Duma Wildy trzeci mecz z rzędu nie odniosła zwycięstwa, a mimo to ciągle jest liderem II ligi. Punkty stracił także Radomiak Radom i zabójcze tempo z początku sezonu zamieniło się w wyścig ślimaków.
Warta Poznań - GKS Bełchatów 0:0
Warta: Adrian Lis - Mateusz Wypych, Bartosz Kieliba, Tomasz Dejewski, Radosław Jasiński (46' Przemysław Kita) - Karol Żmijewski (62' Nikodem Fiedosewicz), Artur Marciniak, Bartosz Kalupa (70' Adrian Szynka), Adrian Cierpka, Jakub Kiełb (76' Adrian Chopcia) - Hubert Antkowiak
GKS: Paweł Lenarcik - Patryk Janasik, Filip Kendzia, Mikołaj Bociek, Paweł Wojowski - Marcin Garuch (66' Michał Ciarkowski), Patryk Rachwał, Marcin Ryszka, Dawid Flaszka (76' Robert Chwastek), Emile Thiakane (90' Łukasz Pietroń) - Piotr Giel
żółte kartki: Kalupa - Ryszka.
sędziował: Tomasz Marciniak (Płock)
[a]http://www.sportowy24.pl/topsportowy24/;#TOPSportowy24;nf[/a] - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/37ca7110-8f57-9afd-ba66-780474afb07f,0aea8246-08dd-4783-05ca-91ed84e41f36,embed.html[/wideo_iframe]
<a href="http://www.gol24.pl/reprezentacja/g/petardy-gol-w-95-minucie-afera-alkoholowa-oto-pamietne-momenty-eliminacji,12571900,25890854/"><h2><b>Petardy, gol w 95 minucie, afera alkoholowa. Pamiętne momenty eliminacji</b></h2><img src="https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/5c/0f/59df281a26883_o,size,1088x550,crop,0.0000x0.0882x0.9963x0.6972,opt,w,q,71,h,51abcd.jpg" width="100%"></a>