2. liga. Rezerwowy dał zwycięstwo Odrze Opole nad Polonią Bytom

Chłód, padający śnieg i chaotyczna gra obu zespołów. Tak w skrócie można opisać to, co działo się na stadionie przy Olimpijskiej w pierwszej połowie. Na uznanie zasłużyli jedynie zaprzyjaźnieni kibice obu drużyn, którzy mimo iż byli świadkami nieudolnych poczynań swoich pupili, cały czas świetnym dopingiem zagrzewali zawodników do walki. Ci zaś, w pierwszych trzech kwadransach nie zachwycali. Zarówno jedni i drudzy swoich szans szukali głównie po stałych fragmentach gry, ale poza dobrym uderzeniem Lachowskiego, w Bytomiu generalnie wiało nudą.

Odra, która w pierwszej połowie w ogóle nie przypominała zespołu, który zajmuję czołową lokatę w tabeli, po zmianie stron odważniej ruszyła do przodu. Tuż po wznowieniu gry, bliski szczęścia był wprowadzony w przerwie Niemczyk, ale Perdijić dobrą interwencją uchronił swoją drużynę przed stratą gola. Po kilku minutach do głosu doszli gospodarze, ale świetnie dysponowany Weinzettel nie dał się zaskoczyć Lachowskiemu, który mimo upływu lat, po raz kolejny należał do najlepszych zawodników w ekipie Polonii.

Decydująca dla przebiegu spotkania okazała się sytuacja z 69. minuty, kiedy to inny rezerwowy Dawid Wolny zagrał do Niemczyka, a ten precyzyjnym uderzeniem na dalszy słupek nie dał szans na skuteczną interwencję Matko Perdijiciowi. Gospodarze ruszyli do ataku i w samej końcówce mieli jeszcze szansę na wyrównanie, ale Weinzettel znakomicie wybronił strzał Tomaszewskiego i w ten oto sposób znacząco przyczynił się do wygranej swojej drużyny, która mecz kończyła w dziesiątkę, po tym jak z powodu dwóch żółtych kartek, boisko musiał opuścić Mateusz Peroński. Dla Polonii była to trzecia porażka z rzędu, co jeszcze bardziej komplikuje słabą sytuację bytomian w tabeli.

<script type="text/javascript" src="http://widget.ekstraklasa.net/js/w.js#scorebox.html?mecz_id=5772b74380557dc51bcc2b72&c=3&h=333&w=740"></script>