menu

2. liga. Piłkarze Garbarnia podejmą spadkowicza z pierwszej ligi MKS Kluczbork

6 kwietnia 2018, 16:04 | Jerzy Filipiuk

II liga piłkarska. W sobotę Garbarnia podejmie MKS Kluczbork i liczy na kolejne - po triumfie w Tarnobrzegu - zwycięstwo. Często zmieniający trenerów spadkowicz z I ligi gra nierówno.

Patryk Serafin (przy piłce) strzelił gola w Kluczborku na 1:1
Patryk Serafin (przy piłce) strzelił gola w Kluczborku na 1:1
fot. Andrzej Wiśniewski

„Brązowi” w środę przerwali serię 9 spotkań bez zwycięstwa. Wygrana 1:0 w Tarnobrzegu z Siarką zapewniła im nie tylko trzy punkty, awans na 10. lokatę w tabeli, ale i lepsze samopoczucie przed kolejnymi występami.

- W pierwszej połowie lepsza była Stal, w drugiej - my. Rozgrywaliśmy już lepsze mecze, ale naszym nadrzędnym celem było zwycięstwo. I to się nam udało osiągnąć - mówi trener Mirosław Hajdo. Dodaje: - Przed spotkaniem było napięcie wśród chłopaków, bo jechaliśmy do jaskini lwa. Należy się im duży szacunek, gdyż byli bardzo zdeterminowani, walczyli o każdą piłkę. Wszyscy zasłużyli na wyróżnienie.

Dziś o godz. 15 garbarze (bez pauzującego za kartki pomocnika Filipa Wójcika) podejmą zajmujący 16. lokatę w tabeli MKS Kluczbork. Goście w środę ulegli u siebie ŁKS-owi Łódź 0:2, ale wcześniej wygrali w Puławach z Wisłą 2:1 i na własnym boisku z Radomiakiem 3:1. Łączny bilans ich wyjazdowych gier jest jednak skromny: 2 zwycięstwa, 2 remisy i 6 porażek.

Zespół z Kluczborka od 10 lat gra na przemian w I i II lidze. Ciekawe są też przetasowania na jego trenerskiej ławce w ostatnim okresie. Od maja 2012 roku do kwietnia 2016 roku szkoleniowcem MKS-u był Andrzej Konwiński. Potem jednak w klubie trenerów zmieniano jak rękawiczki. W ciągu dwóch lat byli nimi kolejno: Mirosław Dymek, Tomasz Asensky, ponownie Konwiński, Łukasz Ganowicz, Tomasz Kulawik i - od 29 grudnia 2017 roku - Jan Furlepa.

Pierwszy mecz obu drużyn, rozegrany 9 września w Kluczborku, zakończył się remisem 1:1. Garbarze mieli przewagę, ale gospodarze prowadzili od 26 do 88 minuty, choć od 39 minuty grali w dziesiątkę. Punkt gościom uratował Patryk Serafin.

W Tarnobrzegu na nietypowej dla siebie pozycji - lewego obrońcy - zagrał nominalny pomocnik Łukasz Pietras. Po raz pierwszy w rundzie wiosennej wystąpił inny zawodnik drugiej linii, Wojciech Wojcieszyński. Jesienią miał „etat” w drużynie (15 meczów, w tym 11 w wyjściowym składzie), ale z powodu zatrucia zabrakło go w kadrze na mecz z ROW-em 1964 Rybnik. Potem nie wystąpił w spotkaniu z Gwardią Koszalin. Szansę gry otrzymał dopiero w środę.

W MKS-ie po odcierpieniu kary za kartki może zagrać pomocnik Sebastian Deja. Być może kolegów wspomoże obrońca Adam Orłowicz, który w rundzie jesiennej pauzował z powodu kontuzji. W kadrze meczowej brakło pomocnika Lucjana Zielińskiego, który leczy uraz.

W ekipie z Kluczborka najbardziej doświadczonym graczem jest 37-letni Adrian Klepczyński, który ma na koncie aż 149 występów w ekstraklasie (w RKS Radomsko, Polonii Bytom i Piaście Gliwice). 79 i 12 meczów w ekstraklasie (w Podbeskidziu Bielsko-Biała) rozegrali, odpowiednio, inny obrońca, 33-letni Tomasz Górkiewicz oraz 22-letni napastnik Kamil Jonkisz.

Wiadomo już, że Garbarnia zaległy mecz z Rozwojem Katowice, odwołany 10 marca z powodu złego stanu boiska w Krakowiem, rozegra w środę 18 kwietnia (początek godz. 17.30).

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce


Polecamy