menu

2 liga. Olimpia - Ruch WYNIK. Remis w starciu spadkowiczów. Olimpia nie wykorzystała rzutu karnego

23 sierpnia 2018, 10:40 | Joanna Sobczykiewicz

Olimpia Grudziądz - Ruch Chorzów WYNIK. W teorii spotkanie pomiędzy Olimpią Grudziądz a Ruchem Chorzów, czyli spadkowiczami z 1. ligi zapowiadało się najciekawiej. W praktyce jednak nie obejrzeliśmy bramek, a obie drużyny podzieliły się punktami. Kolejne, dobre spotkanie zaliczył Kamil Lech. O sporym pechu mogą mówić gospodarze. W 5. minucie Mateusz Marzec nie wykorzystał rzutu karnego.

Olimpia Grudziądz zremisowała z Ruchem Chorzów 0:0
Olimpia Grudziądz zremisowała z Ruchem Chorzów 0:0
fot. Polska Press

Faworytem w dzisiejszym starciu spadkowiczów była Olimpia Grudziądz. Gospodarze przed 6. kolejką 2. ligi zajmowali drugą lokatę, a w pięciu meczach udało im się wywalczyć 12 punktów. Zdecydowanie trudniej odnaleźć się Ruchowi Chorzów na trzecim poziomie rozgrywkowym. Podopieczni Dariusza Fornalaka do tej pory zdobyli tylko pięć punktów, dlatego nic dziwnego, że chcieli wrócić z tarczą z dalekiego wyjazdu do Grudziądza. 



Niebiescy nie weszli najlepiej w spotkanie. Już w 5. minucie Gracjan Komarnicki sprokurował rzut karny, którego arbiter nie wahał się podyktować. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Mateusz Marzec, jednak… nie trafił w bramkę! Chorzowianie mieli sporo szczęścia. Nie trzeba przypominać, jak zazwyczaj kończyły się spotkania, w których szybko tracili gole. Musimy natomiast przyznać, że pierwsza połowa nie opiewała w groźne sytuacje. Zdecydowanie więcej pracy miał Kamil Lech. W 38. minucie obronił strzał Adriana Bielawskiego, zbiegającego z prawej strony. Co prawda 23-letni golkiper nie złapał piłki, tylko odbił ją przed siebie, ale w odpowiednim miejscu był Michał Walski i całkowicie oddalił zagrożenie. Tym samym w trakcie pierwszych 45. minut nie obejrzeliśmy bramek, a sytuacji było jak na lekarstwo.

Druga połowa rozpoczęła się z przytupem. Szkoleniowiec Olimpii w przerwie zdecydował się na zmianę i wpuścił na boisko Konrada Handzlika, a ten bardzo szybko mógł wpisać się na listę strzelców. Kilka chwil później dobrej sytuacji młodszemu koledze pozazdrościł Marzec, który znalazł się sam na sam z Lechem. Z tego pojedynku górą wyszedł golkiper Niebieskich. Dodajmy, że to nie pierwsza, ani nie ostatnia jego dobra interwencja. Bramkarz, do którego było w ostatnim czasie sporo pretensji, był dziś w formie. Natomiast największym pechowcem moglibyśmy okrzyknąć Marca. Zawodnik Olimpii najpierw nie wykorzystał rzutu karnego, a w drugiej połowie nie trafił do bramki z bardzo bliskiej odległości, po świetnym zagraniu Marcina Kaczmarka.

Nie ma się co oszukiwać, ale liczyliśmy na większe emocje w Grudziądzu, a tak nie obejrzeliśmy ani jednego gola. Olimpia podzieliła się punktami z Ruchem, który powinien być zadowolony z takiego obrotu spraw. Cichym bohaterem w zespole Niebieskich został Lech.

Olimpia Grudziądz - Ruch Chorzów 0:0 (0:0)

Żółte kartki:
Mateusz Bogusz, Tomasz Podgórski, Wojciech Kędziora.

Olimpia Grudziądz: Muzyk - Bielawski, Witasik, Nakrosius, Wełna - Kaczmarek (80’ Ciechanowski), Kamiński (46’ Handzlik), Marzec (71’ Papikjan), Ziętarski, Wawszczyk - Kita.

Ruch Chorzów: Lech - Komarnicki, Obst, Małkowski, Bartolewski - Kowalski, Urbańczyk, Walski (79’ Sikora), Bogusz, Podgórski (87’ Nowakowski) - Balicki (64’ Kędziora).

2. LIGA w GOL24


Więcej o 2. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Rozpoznajesz tych piłkarzy Ekstraklasy? QUIZ


Polecamy