2. liga. Kolejna strata punktów zielonych. Radomiak Radom tylko zremisował u siebie z broniącą się przed spadkiem Stalą Stalowa Wola
Piłkarze Radomiaka Radom po raz kolejny wiosną stracili drugoligowe punkty. Zieloni tylko zremisowali 2:2 z broniącą się przed spadkiem Stalą Stalowa Wola.
[b]Radomiak Radom - Stal Stalowa Wola 2:2 (1:1)[/b]
[b]Bramki[/b]: Mazan 21 i 54 z karnego - Dziubiński 2, Łętocha 77 z karnego.
[b]Radomiak[/b]: Gostomski - Jakubik (88 Brągiel), Świdzikowski, Grudniewski, Zając, Wróbel, Agu (59 Bemba), Colina (67 Rolinc), Mazan, Szuprytowski, Mikita.
[b]Stal[/b]: Frątczak - Janiszewski, Waszkiewicz, Sobotka, Trąbka, Żołądź (65 Bukowiec), Stelmach, Stefański (55 Żyliński), Mistrzyk (73 Łętocha), Jarosz, Dziubiński (81 Trubeha).
[b]Sędziował[/b]: Damian Kos (Gdańsk).
[b]Widzów[/b]: .
[b]Żółte kartki[/b]: Świdzikowski, Mikita, Agu, Mazan, Zając - Mistrzyk, Stefański, Żołądź, Waszkiewicz.
W składzie meczowym Radomiaka zabrakło Leandro Rossiego, który narzeka na uraz. Chorego Bartosza Skowrona zastąpił natomiast Mateusz Zając.
[b]ZOBACZ TAKŻE: Radomiak Radom - Stal Stalowa Wola. Zapis relacji na żywo.[/b]
Zieloni zaczęli to spotkanie koszmarnie. Już w drugiej minucie Stal wyszła na prowadzenie. Podanie z głębi pola otrzymał Adrian Dziubiński, który przelobował Huberta Gostomskiego. Ten sam zawodnik w dziesiątej minucie miał kolejną doskonałą sytuację, ale tym razem górą był golkiper Radomiaka. W pierwszym kwadransie gra gospodarzy nie wyglądała najlepiej. Na szczęście dla nich, w 21 minucie, z futbolówką w pole karne wpadł Patryk Mikita, wyłożył ją na piąty metr Peterowi Mazanowi, a ten trafił do pustej bramki wyrównując stan meczu.
Kilka chwil później Mazan padł w polu karnym, ale sędzia pozostał niewzruszony. Oba zespoły próbowały strzałów z dystansu. W 28 minucie uderzał Bruno Żołądź, a potem bombą odpowiedział Chinonso Agu. W obu przypadkach jednak górą byli bramkarze. W 37 minucie znów próbował Agu, tym razem przewrotką, ale strzał był niecelny. Do końca pierwszej części gry wynik nie uległ już zmianie.
Pięć minut po wznowieniu gry w polu karnym faulowany był Szuprytowski i sędzia wskazał na jedenasty metr. Zawodnicy Stali skutecznie opóźniali wykonanie karnego, sugerowali, że Mazan ustawił piłkę w złym miejscu. Otrzymali przy tym dwie żółte kartki. Ostatecznie pomocnik Radomiaka wytrzymał tę wojnę nerwów i w 54 minucie, pewnym strzałem po ziemi pokonał Frątczaka i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
W kolejnych fragmentach nie działo się nic ciekawego na boisku. Dopiero w 71 minucie ładną akcję indywidualną przeprowadził Damian Jakubik, ale zakończył ją niecelnym uderzeniem. W pozornie niegroźnej sytuacji, w 76 minucie Mateusz Zając faulował Dziubińskiego i arbiter wskazał na "wapno". Strzał wprowadzonego chwilę wcześniej na plac gry Sebastiana Łętochy obronił Gostomski, ale wobec dobitki tego zawodnika, golkiper Radomiaka był już bezradny i Stal doprowadziła do remisu.
Chwilę po tym znakomitą sytuację zmarnował wprowadzony na murawę Jakub Rolinc, który trafił tylko w boczną siatkę. Radomiak dążył do wyrównania w ostatnich minutach, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem i podziałem punktów.
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
[b]RADOMIAK RADOM.[/b] AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
[b]ZOBACZ TAKŻE: Konferencja prasowa po meczu Radomiak Radom - Gwardia Koszalin. [/b]
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]