menu

Widzew - Pogoń Siedlce LIVE! z Byczyny: Ostatni dzwonek by poderwać się do walki

20 maja 2015, 11:11 | Kaja Krasnodębska

Punkt 17:00 na boisku w Byczynie zacznie się prawdziwa wojna o pozostanie w pierwszej lidze. Naprzeciw siebie staną bowiem dwie drużyny, które jak dotąd na zapleczu ekstraklasy radziły sobie najsłabiej. Siedemnasty w tabeli Widzew (20 punktów), podejmie mającą zaledwie jeden punkt więcej Pogoń Siedlce. Pomimo teoretyczno–matematycznych szans na utrzymanie, aktualna postawa obu drużyn nie pozwala na optymizm. Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu, stoją już pod ścianą. Jeżeli dzisiaj nie uda im się zwyciężyć, następne mecze będą już tylko walką o honor.

Widzew Łódź zagra z Pogonią Siedlce
Widzew Łódź zagra z Pogonią Siedlce
fot. Łukasz Kasprzak/Polskapresse

Aby osiągnąć entuzjastycznie zapowiadany zimą cel, jakim było pozostanie na kolejny sezon na zapleczu ekstraklasy, Widzew potrzebuje prawdziwego cudu. Z zaledwie 20 punktami na koncie i aż siedmioma oczkami straty do zajmującego barażową pozycję GKS-u Tychy, łodzianie znajdują się już praktycznie na autostradzie do drugiej ligi. Jeżeli dzisiaj nie uda im się zdobyć pełnej puli, ich spadek stanie się już oficjalny. Znowu powtórzy się zeszłoroczny scenariusz, kiedy to ostatnie mecze były dla Widzewa już bez znaczenia.

W nieznacznie lepszej sytuacji znajdują się zawodnicy z Siedlec. Mając jeden punkt przewagi nad łodzianami i „tylko” sześć straty do miejsca barażowego, mogą jeszcze żyć nadzieją na utrzymanie. Jeżeli dzisiaj uda im się wywieźć trzy oczka z Poddębic, wciąż pozostaną w walce. Zadanie to może okazać się wyjątkowo trudne. Bartosz Tarachulski nie może bowiem skorzystać z dużej liczby swoich podopiecznych. Największą stratą dla siedlczan jest brak dwóch zawodników wyjściowej jedenastki – Jana Grzesika i Adriana Dziubińskiego. Obaj pauzują za żółte kartki. Oprócz nich w zespole gości zabraknie Michała Ogrodnika, Adriana Dziubińskiego i Dawida Dzięgielewskiego. Jedyną dobrą wiadomością dla grającego trenera Pogoni, jest powracający po przerwie spowodowanej kartkami, Tomasz Lewandowski.

Sytuacja kadrowa Wojciecha Stawowego wygląda dużo lepiej. Wśród łodzian pauzować musi jedynie Julien Tadrowski. Do gry powraca natomiast kapitan gospodarzy – Krystian Nowak. Czy dzisiaj uda mu się pociągnąć swoich kolegów do zwycięstwa?

Ta sztuka nie udała mu się jesienią. Mimo prowadzenia, właśnie po bramce Nowaka, Widzew wrócił z Siedlec z pustymi rękami. Dla Pogoni do siatki trafiali wtedy Bartosz Tarachulski, Tomasz Lewandowski i Maciej Tataj. Czy w Byczynie powtórzą to osiągnięcie? Zapraszamy na relację LIVE do Ekstraklasa.net.

Więcej o 31. KOLEJCE 1. LIGI


Polecamy