menu

Jedenastka 19. kolejki 1. ligi Ekstraklasa.net!

10 marca 2014, 14:50 | Piotr Szymański, msz

Po długiej przerwie zimowej wróciły rozgrywki 1. ligi. Oprócz falstartu GKS-u Katowice, wszyscy faworyci zainkasowali komplet punktów. Kto zasłużył na nasze indywidualne wyróżnienie? Sprawdźcie jedenastkę 19. kolejki!

Sandecja niespodziewanie ograła GKS Katowice
Sandecja niespodziewanie ograła GKS Katowice
fot. Ewelina Żak

Cieśliński (Olimpia)

Wróbel (GKS K.), Trzeciakiewicz (Stomil), Niewiada (Flota), Jegliński (Stomil), Biskup (Termalica)

Mójta (Sandecja), Szmatiuk (Górnik Ł.), Bartków (Sandecja), Basta (GKS B.)

Cabaj (Sandecja)


BRAMKARZ:

Marcin Cabaj (Sandecja Nowy Sącz)
- doświadczony golkiper dawał pewność całej formacji obronnej Sandecji. Cabaj uwijał się jak w ukropie, imponował pewnych chwytem (nie wypluwał piłek). Na początku drugiej połowy obronił "setkę" Janusza Gancarczyka.


OBROŃCY:

Adrian Basta (GKS Bełchatów)
- raz jeszcze potwierdził stabilną dyspozycję. Nie popełniał błędów w defensywie, a do tego był widoczny z przodu. W 31. minucie świetnie dośrodkował na głowę Mateusza Maka.

Mateusz Bartków (Sandecja Nowy Sącz) - niezwykle obiecująco wypadł debiut 22-latka w nowym zespole. Były gracz KS Polkowice dobrze się ustawiał i mimo nie najlepszych warunków fizycznych, dominował w powietrzu.

Maciej Szamtiuk (Górnik Łęczna) - bohater łęcznian w wyjazdowym meczu na trudnym terenie w Płocku. Już w 2. minucie precyzyjną główką zaskoczył bramkarza gospodarzy. Jak się okazało, był to strzał na wagę kompletu punktów.

Adam Mójta (Sandecja Nowy Sącz) - w pierwszej połowie Sandecja nie miała żadnej akcji ofensywnej, ale po przerwie gra miejscowych wyglądała dużo lepiej. W dużej mierze dzięki Mójcie, który był nie do zatrzymania na lewej stronie. Ponadto sprawdził czujność bramkarza GieKSy, mocno uderzając z rzutu wolnego.


POMOCNICY:

Jakub Biskup (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) - najbardziej widoczny w ofensywie zawodnik Słoników. Biskup imponował szybkością i rajdami na skrzydle. Sporo problemów miała z nim obrona Dolcanu. Pewnie wykorzystał rzut karny na wagę zwycięstwa.

Łukasz Jegliński (Stomil Olsztyn) - świetny mecz środkowego pomocnika ekipy Adama Łopatki. Jegliński dzielił i rządził w środku pola. Najistotniejsze były jednak dwie asysty w jego wykonaniu.

Marek Niewiada (Flota Świnoujście) - standardowy mecz Niewiady, czyli pod znakiem niezauważalnej, ciężkiej pracy w linii pomocy. 33-latek miał ogromny udział przy jedynym golu w tym meczu, po tym jak jego uderzenie odbiło się od Ensara Arifovicia i zmyliło bramkarza.

Michał Trzeciakiewicz (Stomil Olsztyn) - kiedyś uznawany za ogromny talent, przez ostatnie 3 lata w ogólne nie grał w piłkę. Zaufał mu jednak Stomil, a Trzeciakiewicz zanotował świetny debiut, okraszony golem. Oby tak dalej.

Tomasz Wróbel (GKS Katowice) - w pierwszej połowie rozgrywał znakomitą partię razem z Januszem Gancarczykiem. Był za szybki dla obrońców; szkoda, że koledzy z zespołu nie byli w stanie wykorzystać żadnego z jego dobrych zagrań.


NAPASTNIK:

Adam Cieśliński (Olimpia Grudziądz) - wydawało się, że meczu Olimpii z Kolejarzem zakończy się bezbramkowym remisem, ale w samej końcówce przytomnie wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i zapewnił swojemu zespołowi komplet punktów.


REZERWOWI: Sebastian Nowak (Termalica Bruk-Bet Nieciecza), Tomasz Wełna (Puszcza Niepołomice) Patrik Mraz (Górnik Łęczna), Piotr Darmochwał (Stomil Olsztyn), Michał Rzuchowski (Arka Gdynia), Wojciech Trochim (Kolejarz Stróże), Łukasz Nowak (Puszcza Niepołomice), Janusz Gancarczyk (GKS Katowice)


Polecamy