Dolcan - Stomil LIVE! Mecz na szczycie I ligi w Pruszkowie
Dolcan podejmuje w Pruszkowie wyprzedzający go o punkt Stomil. Niespodziewanie jest to mecz na szczycie tabeli - zwycięstwo może dać pierwsze miejsce w tabeli.
fot. BARTEK SYTA / POLSKA PRESS
Przed startem rozgrywek zapewne niewielu powiedziałoby, że mecz między Dolcanem Ząbki a Stomilem Olsztyn będzie trzeba określić jako hit kolejki. Obie drużyny plasują się obecnie w czubie tabeli, a różnica między nimi wynosi tylko punkt. Nie jest to jednak jedyna przewaga olsztynian – mają oni bowiem jeden mecz rozegrany mniej niż ich dzisiejsi rywale. Po stronie Dolcanu stoi natomiast bilans bramkowy (14-7/9-6 – ząbkowianie stanowią jedną z najbardziej bramkostrzelnych drużyn w I lidze) oraz prawie własne boisko. Prawie, bo mecz odbędzie się w Pruszkowie, a jest to związane z modernizacją obiektu w Ząbkach. Sytuacja piłkarzy Dolcanu jest o tyle dobra, że ma to być ich ostatni mecz na tym stadionie w roli gospodarza.
Ząbkowanie powoli wracają na właściwe tory. Po tym, jak zwyciężyli na inaugurację rozgrywek, wpadli w mały dołek, z którego wydostali się przy okazji meczu z Rozwojem Katowice. Dolcan wymęczył wtedy wygraną, a po tygodniu rozgromił Bytovię, choć wcale nie prowadził gry, co wcześniej było znakiem rozpoznawczym drużyny Dariusza Dźwigały. – We wcześniejszych meczach to my staraliśmy się grać w piłkę, ale nie do końca przekładało się to na wynik. W spotkaniu z Bytovią zmieniliśmy sposób rozgrywania piłki – wyjaśnił szkoleniowiec ząbkowian.
Stomil to z kolei rewelacja rozgrywek. Zresztą, nie po raz pierwszy. Poprzedni sezon olsztynianie zakończyli na siódmym miejscu, choć zdaniem niektórych – ze względu na pozaboiskowe problemy – drużyna miała się rozpaczliwie bronić przed spadkiem. Zespół z Olsztyna idealnie poukładał jednak Mirosław Jabłoński, który pracuje ze Stomilem od ponad roku i z pewnością wyrobił sobie taką pozycję, że nikt nie myśli o jego zwolnieniu. W obecnym sezonie drużyna pod jego wodzą w lidze przegrała tylko raz, ulegając na wyjeździe Olimpii Grudziądz.
W poprzednim sezonie lepszy bilans w bezpośrednich spotkaniach miał Dolcan. Ząbkowianie na własnym obiekcie jedynie zremisowali 2:2 (do 88. minuty prowadzili 2:0), natomiast na wyjeździe nie dali szans rywalom, pokonując ich 3:1. Dodatkowego smaczku rywalizacji dodaje fakt, że w kadrach obu zespołów są zawodnicy grający zarówno w Dolcanie, jak i Stomilu. W drużynie gospodarzy można znaleźć wychowanka olsztyńskiego klubu Piotra Klepczarka. Z kolei w Stomilu grają Tomasz Wełna (nie zagra z powodów zdrowotnych), Grzegorz Lech oraz Tomasz Chałas, którzy wcześniej dłużej lub krócej reprezentowali barwy Dolcanu.