Wisła Kraków do wygranych dołożyła również styl. Odwrócenie wyniku z GKS Katowice mówi o charakterze drużyny
Jeszcze przed wczorajszym meczem Wisły Kraków z GKS Katowice, który Biała Gwiazda wygrała 2:1 po dwóch golach zmiennika w tym meczu, Luisa Fernandeza, wokół drużyny pojawiały się głosy, że styl daje jeszcze dużo do życzenia. - Miejsce w tabeli lepsze niż gra – gorzko komentowała przed meczem z GKS legenda klubu, Maciej Żurawski.
Pomimo obiecującego bilansu, przed meczem kibice kręcili nosem, że więcej jest przypadku i szczęścia niż rzeczywistej jakości w grze i nie ma wcale dominacji nad rywalami, której po zapowiedziach Jerzego Brzęczka można było się spodziewać. Wczorajsze spotkanie w ramach 5. kolejki było jednak dowodem, że Wisła ma wszystko w swoich nogach, a wyniki to wypadkowa pracy, nie wyłącznie szczęścia. Wejście Fernandeza, który wziął na swoje barki rozgrywanie, strzelił dwa gole i niemal w pojedynkę pociągnął Wisłę do zwycięstwa, pokazuje charakter tej drużyny.
- Ja osobiście czułem taką wewnętrzną siłę w tej drużynie, że damy radę na pewno tego spotkania nie przegrać. Wygraliśmy, więc tym bardziej się cieszę – przyznał trener Jerzy Brzęczek. Widać było, że były selekcjoner mówi to z ulgą, bo Biała Gwiazda odwróciła wynik meczu w ostatnim kwadransie. Poza tym poo drugiej strzelonej bramce, to goście napierali, doprowadzając nawet do zamknięcia wiślaków we własnym polu karnym.
Remis z Sandecją Nowy Sącz na inaugurację, a później kolejno cztery wygrane i tylko jeden stracony gol. Bilans jest znakomity, dlatego w Krakowie pojawiają się raczej głosy o założeniach przed sezonem i realizacji planu, niż o stylu gry.
W końcu styl jednak jest. Są bramki z gry, bo dotąd Biała Gwiazda trafiała tylko po stałych fragmentach gry (rzut wolny i gol Michała Żyro z Resovią, rzut rożny i gol Igora Łasickiego również z Resovią, rzut karny i gol Michała Żyro z Arką Gdynia) a także jeden gol strzelony po samobójczym trafieniu rywali (bramka Łukasza Kędziory w meczu z Odrą Opole).
Po pięciu spotkaniach Wisła Kraków z 13 punktami na koncie jest samodzielnym liderem i może zbierać siły na kolejny mecz, który odbędzie się w sobotę, 13 sierpnia na wyjeździe z GKS Tychy.
Dla porównania lepszy start w XXI wieku Wisła Kraków zaliczyła w sezonie 2009/2010. Co ciekawe, w tamtym sezonie mistrzem został Lech Poznań, choć Biała Gwiazda zaczęła sezon od sześciu kolejnych zwycięstw.
FORTUNA 1 LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy