Pierwsze 45 minut już za nami, trzeba przyznać że jesteśmy świadkami twardego wyrównanego widowiska. Obraz gry w dużym stopniu przypomina ten z Wtorku, Górnik Zabrze odważnie atakuje, ale bez większego skutku, natomiast Wigry próbują odgryzać się w postaci kontrataków. Bez stuprocentowych okazji i bez bramek. Miejmy nadzieję, że w drugiej odsłonie zobaczymy więcej składnych akcji no i przede wszystkim goli.