Widzew - trener Janusz Niedźwiedź: Pierwszy raz weszliśmy na trawę i...
Opinie po meczu Union Berlin - Widzew 0:0
fot.
[cyt]Janusz Niedźwiedź dla strony widzew.com: Pierwszy raz tej zimy weszliśmy na trawę, więc widać było, że z każdą minutą zawodnicy dopiero nabierają rytmu, który nas charakteryzuje. Oczywiście nie uniknęliśmy błędów, ale mieliśmy dwie-trzy dobre sytuacje, kolejne dwie, które mogliśmy rozegrać lepiej i mogliśmy się nawet pokusić o bramkę. Natomiast nie straciliśmy gola i to też jest pozytyw z tego meczu.
Patryk Stępiński: Wiadomo, że przeciwnik stworzył więcej sytuacji i było u niego więcej jakości, ale myślę, że kilka osób oglądających spotkanie w domu mogło się uśmiechnąć, a kilka tych, którzy przewidywali wysokie zwycięstwo Unionu, mogło się zdziwić.
Kristoffer Normann Hansen: To był mój pierwszy mecz w barwach Widzewa i jeszcze nie do końca udawało mi się być na boisku w każdym momencie tam, gdzie powinienem być. W całym meczu Union dłużej utrzymywał się przy piłce, my musieliśmy za nią nabiegać, ale wykonaliśmy dobrą pracę w defensywie. Udało się zachować czyste konto, mieliśmy też kilka sytuacji, by zdobyć gola i nawet wygrać ten mecz, więc była to dla nas dobra lekcja. Przed wejściem na boisko trener tłumaczył mi, bym zwracał uwagę na kolegów - jak się poruszają, co robią i jak rozgrywają akcje. Co prawda porozumiewają się oni po polsku, więc jeszcze nie za dużo z tego rozumiem, ale będę starał się jak najszybciej nauczyć się podstawowych zwrotów potrzebnych na boisku[/cyt]