Widzew. Czy Marek Hanousek z Brazylijczykiem zatrzymają Termalikę?

Pewnie ten mecz w mocno ograniczonym zakresie zobaczą na żywo fani zespołu. Czy to zmobilizuje łódzkich piłkarzy do dobrej, skutecznej gry i sprawienia miłej niespodzianki?
Nadzieja umiera ostatnia, ale przesłanek ku temu, że będzie lepiej, po prostu na dziś nie ma. Na dodatek za kartki wypada ze składu jeden z najrówniej i najbardziej odpowiedzialnie grający piłkarz czyli Bartłomiej Poczobut.
I to jest wielkie kadrowe nieszczęście, bo przy uczynieniu z Mateusza Możdżenia i Mereville Fundambu piłkarzy niewidzialnych dla pierwszej drużyny, będzie znów musiał wystąpić w podstawowej jedenastce Brazylijczyk Caique, który jest zaprzeczeniem piłkarza z Ameryki Południowej. Przede wszystkim razi niedostatkiem futbolowego wyszkolenia. Owszem biega, stara się, jest ambitny. I co? To ma przestraszyć Termalikę? Po kartkowej pauzie wróci do składu Marek Hanousek, ale i on nie był do tej pory piłkarzem, który potrafi zrobić różnicę (na korzyść) w grze łódzkiego zespołu.
Ważne decyzje mogą, ale nie muszą zapaść podczas dzisiejszego walnego zebrania Stowarzyszenia RTS Widzew. Jeśli większość udziałów w w spółce przejmie Tomasz Stamirowski, to wielce prawdopodobny jest powrót w roli dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego, który będzie miał ogromny wpływ na wybór nowego trenera zespołu i budowanie kadry na nowy sezon. Łodzianie są podobno zainteresowani są sprowadzeniem 24letniego środkowego pomocnika Roberta Janickiego z Warty Poznań.
Widzew w ostatnich siedmiu meczach triumfował zaledwie raz i to z ostatnim w tabeli GKS Bełchatów.

Dziś hit hitów I ligi piłkarskiej. W Radomiu trzeci w tabeli Radomiak podejmie o godz. 18 lidera Termalikę Nieciecza (spotkanie pokaże Polsat Sport).

W niedzielę zespół z Niecieczy zagra przy al. Piłsudskiego. W Radomiu Termalika wystąpi bez swojego kapitana, wykartkowanego Piotra Wlazło. Zobaczymy czy oba zespoły i o ile są lepsze od naszych, łódzkich teamów.