Waldemar Sobota narzeka na warunki meczu: Rzadko kiedy gra się w takich warunkach. Naprawdę nie było łatwo
Pierwszy mecz 21. kolejki rozgrywany był w iście zimowych warunkach. W Łęcznej Górnik prowadził ze Śląskiem Wrocław, ale grający z przewagą jednego zawodnika goście zdołali wyrównać. Tym samym podopieczni Jacka Magiery przerwali serię czterech porażek z rzędu. - Rzadko kiedy gra się w takich warunkach. Naprawdę nie było łatwo, ale z mojego punktu widzenia drużyna pokazała dobre zaangażowanie i do końca walczyliśmy o zwycięstwo - ocenił warunki meczowe Waldemar Sobota, zawodnik Śląska.
fot. brak
- Chcieliśmy wygrać w Łęcznej, bo wiemy, jaką ostatnio mamy serię, jak te mecze się układały i tych punktów wiele nie zdobyliśmy. Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo i wydaje mi się, że do końca walczyliśmy o korzystny wynik, żeby do Wrocławia przywieźć trzy punkty. Tak się nie stało, zabieramy jeden punkt i trzeba pracować dalej, bo dużo roboty przed nami - mówi Waldemar Sobota.
- Rzadko kiedy gra się w takich warunkach, naprawdę nie było łatwo, ale z mojego punktu widzenia drużyna pokazała dobre zaangażowanie i do końca walczyliśmy o zwycięstwo. W samej końcówce mielismy dwie sytuacje, gdzie można było strzelić gola... Trzeba zabrać ten jeden punkt, pracować dalej, by w przyszłości takie mecze wygrywać - twierdzi pomocnik.
- Gra jako defensywny pomocnik nie jest dla mnie nowością, bo w przeszłości już tam grywałem. Wiadomo, że na tej pozycji jest więcej zadań defensywnych, więcej trzeba pracować do tyłu i tylko od czasu do czasu włączać się do przodu. Wydaje mi się, że na tle drużyny wypadłem średnio. Podkreślam jeszcze raz, teraz jeden punkt zabieramy, ale w przyszłości chcemy wygrywać - zakończył.
źródło: Śląsk Wrocław
Piłkarz meczu: Adrian Kostrzewski
Atrakcyjność meczu: 5/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy