Trener Widzewa Janusz Niedźwiedź: Dominik Kun i Paweł Zieliński gotowi do gry
W sobotę o godz. 18 Widzew podejmie Górnika Polkowice.
fot.
[cyt]Szkoleniowiec Widzewa Janusz Niedźwiedź powiedział, cytowany przez widzew.com: - Dominik Kun i Paweł Zieliński wrócili do zajęć, więc sytuacja wygląda tak, że prawdopodobnie wrócą do soboty. Również Michał Grudniewski jest już z nami od pewnego czasu i nie odczuwa żadnych dolegliwości. Aziz Tetteh jest na razie poza grą, ale rokowania są dobre i być może wróci wcześniej niż się spodziewaliśmy - dodał.
Górnik Polkowice jest beniaminkiem zaplecza ekstraklasy, którego do Fortuna 1 Ligi wprowadził… trener Janusz Niedźwiedź. - To był szczególny czas w Górniku i tego nie można wymazać z pamięci. Był to czas dobrze wykorzystany przez piłkarzy i przeze mnie, bo dużo się nauczyłem i było to kolejne doświadczenie. Jest więc sentyment, który jednak skończy się wraz z pierwszym gwizdkiem. Znam zawodników Górnika, więc w pewnym stopniu pomoże to w przygotowaniach do meczu, ale działa to też w drugą stronę, bo zawodnicy dobrze znają mnie, więc również będą mogli lepiej przygotować pewne rzeczy. Natomiast wszystko zawsze weryfikuje boisko - mówił trener. - Górnik to zespół, który dobrze gra w piłkę. Jest w drużynie powtarzalność, są ciekawi zawodnicy, również ci, którzy dołączyli do niej niedawno. Jest oczywiście nowy trener, ale cały czas widać pewien zarys tego, co było wcześniej. Czeka nas bardzo trudne zadanie. Przyjedzie do nas zespół zmotywowany, po wygranej z Arką Gdynia, która nie była przypadkowa, więc na pewno będzie chciał walczyć o trzy punkty.
Grę w Górniku Polkowice ma za sobą Patryk Mucha. - Jest to dla mnie szczególny mecz, bo Górnik Polkowice to mój były klub. Zebrałem tam dużo doświadczenia na poziomie centralnym. Był to na pewno spory krok do tego, żeby trafić szczebel wyżej - do Widzewa Łódź. W zeszłym sezonie nie miałem okazji zagrać przeciw Górnikowi, bo występował w innej klasie rozgrywkowej, ale teraz będziemy mogli się zmierzyć. Wierzę, że będzie to ciekawe spotkanie i zdobędziemy trzy punkty - powiedział. - Trochę trwał mój powrót na boisko. Myślałem, że między sezonami wrócę do pełni sprawności, ale okres przygotowawczy był trochę inny w moim wykonaniu, bo więcej czasu trenowałem indywidualnie. Teraz jednak wracam do formy. Ze zdrowiem jest wszystko ok i to jest najważniejsze -. Mamy mocną kadrę, każdy na treningach daje sygnał, że jest gotowy wejść do pierwszego składu, ale decyzja należy tylko i wyłącznie do trenera. Dołączyli do nas zawodnicy z odpowiednią jakością i to czuć, ale ja nie boję się rywalizacji, bo ona tylko dodatkowo rozwija i motywuje[/cyt]