menu

„Słonie” pewnie wygrywają w Łęcznej z Górnikiem

2 listopada, 20:36 | Piotr Pietras

Lider z Niecieczy wygrał już jedenasty mecz ligowy w tym sezonie. W sobotę Bruk-Bet Termalica bardzo pewnie pokonał na wyjeździe zespół prowadzony przez byłego zawodnika i trenera „Słoni” Pavola Stano.


fot. Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Niecieczanie od początku zawodów zagrali wysokim pressingiem, z którym zespół z Łęcznej kompletnie sobie nie radził. Gospodarze często notowali straty piłki w środkowej strefie boiska, po których mieli sporo problemów przed własnym polem karnym. Na szczęście dla Górnika niecieczanie byli bardzo nieskuteczni w ofensywie i długo nie mogli poważniej zagrozić bramce Branislava Pindrocha.

Dopiero w końcówce pierwszej połowy przyjezdni mieli kilka okazji do otwarcia wyniku. Najpierw w 35 min po dośrodkowaniu Tarasa Zawijskyja z prawej strony piłki nie sięgnął będący przed bramką Jakub Wróbel, a strzał Macieja Wolskiego i dobitkę Macieja Ambrosiewicza zablokowali rywale. Kapitalną okazję w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, po podaniu Igora Strzałka, miał także Wolski, ale tym razem piłka po jego strzale poszybowała nad bramką.

Miejscowi w tej części gry praktycznie nie istnieli w ofensywie. Jedyną okazję na zdobycie gola mieli w 25 min, gdy po przechwycie piłki w środku pola piłkę otrzymał Przemysław Banaszak, lecz będąc na czystej pozycji nie trafił do bramki.

W przerwie zespół Górnika nie wyciągnął wniosków z przebiegu pierwszej połowy i już w 47 min próbując wyprowadzić futbolówkę z własnej połowy zanotował kolejną stratę. Tym razem łęcznianie drogo za nią zapłacili, gdyż piłka wędrowała jak po sznurku od Andrija Dombrowskyja, do Zawijskyja i w końcu do Kacpra Karaska, który oddał strzał na bramkę Górnika. Pindroch odbił piłkę, ale wobec dobitki niepilnowanego Jakuba Wróbla był już bezradny.

Chwilę później Górnik mógł już przegrywać 0:2, lecz po uderzeniu z rzutu wolnego Karaska futbolówka trafiła w słupek. W dalszej części meczu przewaga niecieczan była bardzo wyraźna i w efekcie w 79 min po dośrodkowaniu Damiana Hilbrychta z rzutu rożnego pozostawiony bez opieki Gabriel Isik strzałem głową z 7 metrów ustalił wynik spotkania.

Górnik Łęczna – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Wróbel 47, 0:2 Isik 79.
Górnik: Pindroch - Szabaciuk, De Amo, Barauskas (63 Ogaga) – Bednarczyk, Deja, Żyra (78 Ahmedov), Warchoł (70 Orlik), Janaszek (63 Krawczyk) – Roginić (63 Traore), Banaszak.
Bruk-Bet Termalica: Chovan – Isik, Kasperkiewicz, Spendlhofer – Zawijskyj, Ambrosiewicz, Dombrowskyj, Strzałek, Wolski (75 Hilbrycht) – Wróbel (62 Zapolnik), Karasek (75 Deisadze).
Sędziował: Mateusz Piszczelok (Katowice). Żółte kartki: Ogaga – Wolski, Ambrosiewicz, Spendlhofer. Widzów: 800.

[polecane]26288685, 26288575, 26288451, 26288307[/polecane]

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce