menu

Puszcza - ŁKS Łódź. Samobójczy gol okazał się kluczowy

13 sierpnia 2021, 20:07 | boch

13 sierpnia 2021 roku minęło sześć lat odkąd trenerem Puszczy został Tomasz Tułacz. W piątkowym meczu 3. kolejki sezonu 2021/22 I ligi jego piłkarze ulegli ŁKS-owi po golach straconych w ostatnim kwadransie.

Pirulo - po faulu na nim podyktowany został rzut karny
Pirulo - po faulu na nim podyktowany został rzut karny
fot. Krzysztof Szymczak

Niepołomicki zespół pierwszy raz w tym sezonie zagrał na swoim stadionie. W ostatnich tygodniach boisko poddane zostało pielęgnacji i pracom konserwacyjnym, ale przede wszystkim zainstalowany został system podgrzewania murawy. Znaczy się, mrozy już "Żubrom" niestraszne.

W piątek z nieba lał się żar. Mecz zaczął się dwiema kontuzjami, w grę lepiej wdrożyli się goście. W 13 min mieli pierwszą okazję do zdobycia gola, lecz po akcji Pirulo jego podanie pozostało nieskonsumowane przez partnerów. Potem po kornerze główkował Adam Marciniak (obronił Gabriel Kobylak).
W 26 min łodzianie wykonali już szósty rzut rożny. Puszcza miała do tej pory dwa, ale też już zaczęła atakować. Po chwili mogła objąć prowadzenie, lecz Wojciech Hajda po dośrodkowaniu nie trafił w bramkę. Naciskani ełkaesiacy zaczęli popełniać błędy w defensywie, jednak miejscowi nie wykorzystali ich. W 37 min to goście mogli ukłuć, po zagraniu Javiego Moreno Maciej Wolski zagłówkował niecelnie. Okazji na zakończenie I połowy nie wykorzystał natomiast Szymon Kobusiński.

Po przerwie było najpierw uderzenie Sebastiana Górskiego, po którym Marek Kozioł bez kłopotu złapał piłkę, w odpowiedzi nastąpił groźniejszy atak łodzian - i nieprecyzyjna "główka" Stipe Juricia. W 63 min Bośniak znów stanął przed szansą na gola, znowu jednak z bliska nie trafił do celu.

Obaj trenerzy - Tułacz i Kibu Vicuna - starali się dostarczyć swoim drużynom atutów do zwycięstwa, poszła lawina zmian. Już po niej nastąpiło najbardziej niefortunne zagranie dnia: po akcji łodzian piłkę do bramki Puszczy wbił jej stoper, Ivan Hladik... A na koniec goście postawili kropkę nad „i” - po rzucie karnym, podyktowanym po faulu na Pirulo.

Puszcza Niepołomice - ŁKS Łódź 0:2 (0:0)


Bramki: 0:1 Hladik 77 samob., 0:2 Rozwandowicz 90 karny.
Puszcza: Kobylak - Cikos (7 Aftyka), Hladik, Bardanca, S. Górski - Hajda, Stępień, Serafin, Boguski (67 Cichoń), Mroziński (67 Włodarczyk) - Kobusiński (67 Thiakane).
ŁKS: Kozioł - Bąkowicz (72 Gryszkiewicz), Monsalve (9 Szeliga), Dąbrowski (67 Tosik), Marciniak - Wolski (72 Klimczak), Rozwandowicz, Pirulo, Trąbka, Moreno - Jurić (67 Janczukowicz).
Sędziował: Sebastian Tarnowski (Wrocław). Żółte kartki: Stępień, Mroziński, Aftyka, Bardanca - Rozwandowicz. Widzów: 720.