menu

Psycho Fans: Wyrok w sprawie Maślaka, lidera gangu pseudokibiców. Postępowanie zostało umorzone

27 maja 2023, 23:21 | BOW

Przed Sądem Okręgowym w Katowicach 26 maja zapadł wyrok w procesie Macieja M., ps. "Maślak", który jest uważany za lidera Psycho Fans - gangu pseudokibiców Ruchu Chorzów. Został oskarżony m.in. o nakłanianie do zabójstwa prokuratora. Postępowanie zostało umorzone przeciwko oskarżonemu o każdy zarzucany mu czyn.

Przed Sądem Okręgowym w Katowicach 26 maja zapadł wyrok w procesie Macieja M., ps. "Maślak"
fot. BOW/Polska Press
Sąd przypisał oskarżonemu sprawstwo, potwierdzając, że Maślak zlecił zabójstwo prokuratora i zlecił zainfekowanie komputera zdjęciami pedofilskimi
fot. BOW/Polska Press
Maślak twierdził, że od czasu przedstawienia mu zrzutów czuje się jak „w procesie kafkowskim”. Twierdził, że na bieżąco starał się bronić przed pomówieniami Łukasza B.
fot. BOW/Polska Press
Z uwagi na szczególną konstrukcję prawną sąd stwierdził, że M. nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej
fot. BOW/Polska Press
Nie jest to jedyny proces „Maślaka”. Na początku lutego kilkunastu członków Psycho Fans zostało skazanych prawomocnie w innym procesie
fot. BOW/Polska Press
Prokuratura zarzuciła członkom gangu ok. 100 przestępstw, popełnionych głównie w latach 2005-2010 r. - m.in. włamania, kradzieże i rozboje, podczas których sprawcy ukradli 2 mln zł, a także tzw. ustawki, handel narkotykami i pobicia
fot. BOW/Polska Press
Maślak został skazany na 15 lat więzienia, a inny lider grupy Łukasz L., ps. Lucky - na 14 lat
fot. BOW/Polska Press
Postępowanie zostało umorzone
fot. BOW/Polska Press
1 / 8

Sąd przypisał oskarżonemu sprawstwo, czyli potwierdził, że Maślak zlecił zabójstwo prokuratora i zlecił zainfekowanie komputera zdjęciami pedofilskimi. Według sądu, M. zlecił także spalenie akt w Sądzie Okręgowym w Gliwicach. Z uwagi na szczególną konstrukcję prawną, sąd 26 maja stwierdził, że Maciej M. nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Postępowanie zostało umorzone przeciwko oskarżonemu o każdy zarzucany mu czyn.

- W ocenie sądu oskarżony dobrowolnie odstąpił od czynów zabronionych. Oskarżony M. poprzestał na zamierzeniach. Te wszystkie okoliczności, które naprowadzili przesłuchani świadkowie, w tym zeznania W., dają podstawy do przyjęcia, że oskarżony odstąpił od popełnienia tych czynów dobrowolnie - stwierdził Sąd Okręgowy w Katowicach. - Oskarżony nie powracał już do tych tematów. Nie podjął żadnych konkretnych działań, a miał takie możliwości, ponieważ W. przebywał na wolności - dodał. napisał:

Maślak miał planować zabójstwo prokuratora w latach 2014-2015

- Jednak z uwagi na szczególną konstrukcję prawną, sąd stwierdził, że M. nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej - wyjaśnia Eryk Stasielak, prokurator Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. - Na etapie konstruowania aktu oskarżenia doszedłem do innych wniosków niż sąd. Na pewno wniesiemy o sporządzenie uzasadnienia tego wyroku i z dużym prawdopodobieństwem zostanie wniesiona kolejna apelacja - dodał. napisał:

[przycisk_galeria]

Podczas mów końcowych 23 maja Maślak twierdził, że od czasu przedstawienia mu zrzutów czuje się jak „w procesie kafkowskim”. Twierdził, że na bieżąco starał się bronić przed pomówieniami Łukasza B., które według niego są jedynym dowodem.

- Nie wiem jak się bronić w tym procesie, jestem aresztowany od wielu lat - stwierdził. napisał:

Akt oskarżenia w sprawie Maślaka trafił do sądu pod koniec 2020 r. Najważniejszy zarzut wobec niego dotyczył nakłaniania do zabójstwa prokuratora, który prowadził śledztwo przeciwko Psycho Fans. Według oskarżenia, M. miał planować zabójstwo prokuratora latach 2014-2015, kiedy odpowiadając przed sądem w Gliwicach obawiał się skazania na wysoką karę.

Prokuratura nie zgodziła się z orzeczeniem Sądu Okręgowego w Katowicach


Jak twierdziła prokuratura, gdy sąd wypuścił Maślaka, uważanego za lidera gangu Psycho Fans, ten obserwował prokuratora i ustalał dogodne miejsce zamachu na jego życie. Śledczy powoływali się m.in. na zeznania dwóch członków gangu Psycho Fans, według których M. miał mówić o "zrobieniu do spodu" prokuratora.

Sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Katowicach przez Sąd Apelacyjny. Prokurator Eryk Stasielak nie zgodził się z orzeczeniem sądu w pierwszym procesie, który uznał, że M. nie popełnił przestępstw. Jak mówił, cechowały się one bardzo wysoką społeczną szkodliwością. Wniósł o wymierzenie oskarżonemu jednostkowych kar za każde z przestępstw od roku do 12 lat więzienia i kary łącznej – 15 lat pozbawienia wolności.

[polecany]24834783[/polecany]

- Podzielaliśmy ustalenia faktyczne, które sąd dokonał. Niestety nie zgadzaliśmy się z oceną prawną. Moim zdaniem sąd pomylił się uniewinniając oskarżonego - twierdził Eryk Stasielak, prokurator Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, podczas rozprawy odwoławczej w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach. napisał:

Członkowie gangu próbowali skompromitować prokuratora


Zdaniem prokuratury, członkowie gangu mieli też planować skompromitowanie prokuratora poprzez włamanie się do jego komputera i umieszczenie w nim materiałów pedofilskich.

Kolejnym zarzutem wobec Macieja M. jest nakłanianie do spalenia około 100 tomów akt sądowych, które dotyczyły postępowania toczącego się w gliwickim sądzie. Według prokuratury oskarżony ustalił gdzie są przechowywane obciążające Psycho Fans dokumenty. Kazał je spalić jednemu z członków grupy. Planów nie udało się zrealizować, ponieważ Maciej M. razem z innymi Psycho Fans został ponownie zatrzymany.

- Mój klient nigdy nie wydawał polecenia, żeby zrobić krzywdę prokuratorowi albo spalenia akt. Nie mógłby tak ryzykować w trakcie postępowania. Biorąc pod uwagę wszystkie te kwestie wnoszę o nieuwzględnienie apelacji - wnioskowała obrona. napisał:

W procesie Psycho Fans zarzucono członkom gangu ok. 100 przestępstw


Nie jest to jedyny proces „Maślaka”. Na początku lutego kilkunastu członków Psycho Fans zostało skazanych prawomocnie w innym procesie - Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał niemal w całości wyrok, jaki zapadł wobec nich przed gliwickim sądem okręgowym.

W tamtej sprawie prokuratura zarzuciła członkom gangu ok. 100 przestępstw, popełnionych głównie w latach 2005-2010 r. - m.in. włamania, kradzieże i rozboje, podczas których sprawcy ukradli 2 mln zł, a także tzw. ustawki, handel narkotykami i pobicia. Maślak został skazany na 15 lat więzienia, a inny lider grupy Łukasz L., ps. Lucky - na 14 lat.

Tylko wobec jednego z nich (skazanego na dwa lata więzienia) sąd zdecydował o warunkowym zawieszeniu kary - wobec pozostałych osób kary więzienia mają charakter bezwzględny. Sąd wymierzył także skazanym grzywny oraz zobowiązał ich do naprawienia wyrządzonych szkód.

[polecany]24432995[/polecany]