menu

PKO Ekstraklasa. Górnik zbliżył się do grupy mistrzowskiej. Pogoń wyraźnie słabsza w Zabrzu

29 lutego 2020, 19:31 | MP

PKO Ekstraklasa. Górnik Zabrze po raz siódmy w tym sezonie zwyciężył na własnym boisku. Podopieczni Marcina Brosza byli wyraźnie lepsi od Pogoni Szczecin. Po dwóch świetnych asystach Łukasza Wolsztyńskiego sytuacje sam na sam z Dante Stipicą wykorzystywali Erik Jirka oraz Igor Angulo. W drugiej połowie strzałem w okienko rezultat podwyższył Jesus Jimenez. "Portowcy" obudzili się dopiero w końcówce, lecz trafienie Pawła Cibickiego było jedynie golem honorowym.

Górnik Zabrze pokonał Pogoń Szczecin 3:1. Jedną z bramek zdobył Igor Angulo.
Górnik Zabrze pokonał Pogoń Szczecin 3:1. Jedną z bramek zdobył Igor Angulo.
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse

Górnik Zabrze liczył w sobotę na to, że uda mu się jeszcze nawiązać walkę o miejsce w grupie mistrzowskiej. Do ósmej Wisły Płock drużyna ze Śląska traciła przed tym spotkaniem sześć punktów. W tym roku podopieczni Marcina Brosza spisują się na razie w kratkę - zremisowali z Koroną Kielce, pokonali Arkę Gdynia i przegrali ze Śląskiem Wrocław. Zabrzanie przede wszystkim punktują jednak przed własną publicznością. Nie inaczej było w spotkaniu z Pogonią Szczecin.

Głównym problemem Pogoni Szczecin jest zdobywanie bramek, co tylko potwierdziło się w Zabrzu. Po odejściu Adama Buksy w drużynie brakuje klasowego egzekutora. Michalis Manias zawodził na całej linii i zasiadł dziś na ławce rezerwowych - zastąpił go Soufian Benyamina, który także w Ekstraklasie nie prezentował się do tej pory najlepiej.

Górnik znów miał świetną okazję do strzelenia gola już na samym początku spotkania. Nie była to może 10. sekunda, jak w przypadku meczu we Wrocławiu, a 3. minuta gry. Tomas Podstawski stracił piłkę na własnej połowie, dobrą okazję miał Angulo, lecz posłał piłkę obok słupka.

W 18. minucie arbiter nie uznał gola dla Pogoni. Kowalczyk dobrze podał do Zvonimira Kozulja, ten dośrodkował w pole karne, ale Srdan Spiridonović, który strzelił do pustej bramki, znajdował się na spalonym. Po chwili mieliśmy już 1:0 dla Górnika! Szybka akcja gospodarzy, Łukasz Wolsztyński zagrał do Erika Jirki, a ten wykorzystał sytuację sam na sam z Dante Stipicą, zdobywając pierwszego gola w PKO Ekstraklasie.

Zabrzanie byli blisko drugiego gola, bo w 32. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zgrana piłka trafiła do Angulo, lecz po uderzeniu Hiszpana piłkę z linii bramkowej wybił Jakub Bartkowski. Po chwili cieszyli się już z podwyższenia prowadzenia. Łukasz Wolsztyński przejął piłkę od Srdana Spiridovicia, posłał znakomitą piłkę do Igora Angulo, a Hiszpan wykorzystał sytuację sam na sam ze Stipicą. Nie było spalonego, co długo analizował arbiter przez system VAR.

Pogoń nie potrafiła odpowiedzieć, a Górnik pozytywnie reagował na dobry wynik i nadal atakował. Po nieco ponad godzinie gry mieliśmy już 3:0. Dwójkowa akcja Igora Angulo i Jesusa Jimeneza, drugi z Hiszpanów uderzył w samo okienko.

Goście czekali na gola aż do ostatniego kwadransa. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu niepilnowany był Paweł Cibicki, który zdobył drugiego gola w PKO Ekstraklasie.

Pogoń Szczecin wciąż zajmuje wysokie, 3. miejsce w tabeli, ale za jej plecami już czyhają Śląsk Wrocław i Lech Poznań. Portowcy grają bardzo słabo, za łatwo tracą gole i męczą się pod bramką rywala. Nie wygrali od trzech spotkań, więc nie zdziwimy się, jeśli wylądują w środkowej strefie na koniec sezonu zasadniczego. Górnik zaznaczył w tym meczu, że wciąż walczy o pierwszą ósemkę, do której traci teraz trzy oczka.


Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: Łukasz Wolsztyński

PKO EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
->Wyniki PKO Ekstraklasa
->Terminarz PKO Ekstraklasa
Klasyfikacja strzelców PKO Ekstraklasa 2019/20
Tabela PKO Ekstraklasa 2019/20


Polecamy