Nice 1 Liga. Puszcza wygrała w Chorzowie. Ruch o krok od spadku
Nice 1 Liga. Ponad 4 tysiące widzów na stadionie przy Cichej było świadkami kolejnej porażki Ruchu. Tym razem zbyt silna dla Niebieskich okazała się Puszcza Niepołomice. Beniaminek ograł chorzowian 2:0 po dublecie Michała Czarnego. Niebiescy są już jedną nogą w 2. lidze.
fot. Marzena Bugala- Azarko
Trener Dariusz Fornalak nie bał się przemienić słowa w czyny i dokonał kilku rotacji przed dzisiejszym meczem. W wyjściowej jedenastce pojawił się dawno niewidziany Gracjan Komarnicki. Do kadry nie załapali się natomiast Paweł Wojciechowski, Miłosz Przybecki oraz Mateusz Zawal. Na ławce usiedli utalentowani juniorzy — Patryk Sikora i Bartosz Nowakowski, którzy w drugiej połowie spotkania zadebiutowali na drugim szczeblu rozgrywkowym, w pierwszej drużynie Ruchu Chorzów.
Zmiany nie przyniosły zamierzonego efektu. Niebiescy już od pierwszego gwizdka arbitra pokazali brak zaangażowania i chłodnych głów. W 10. minucie Puszcza objęła prowadzenie, za sprawą obrońcy — Michała Czarnego. Jeden z gości rozpoczął akcję prawą stroną i zagrał w pole karne, wprost na głowę niepilnowanego kolegi, a ten z łatwością pokonał Nikołaja Bankowa. Chorzowianie tylko przyglądali się, jak piłka wpada do bramki. Kibice, zgromadzeni na stadionie przeczuwali, że na dobry wynik w dzisiejszym spotkaniu nie ma co liczyć. Ich piłkarze grali tak fatalnie, że zaskoczyli tym nawet rywala, który spodziewał się większej determinacji i walki z ich strony. W 21. minucie goście z Niepołomic podwyższyli prowadzenie na 2:0. Po świetnej akcji w wykonaniu zawodników Puszczy, futbolówkę do siatki ponownie wpakował Czarny, pomimo interwencji ze strony golkipera Ruchu.
To by było na tyle, jeżeli chodzi o starcie Ruchu z Puszczą. Od 22. minuty nie działo się nic nadzwyczajnego. Przeważali goście, co nikogo raczej nie powinno dziwić. Niebiescy byli bezradni i nawet nie chcieli odmienić losów spotkania, a przynajmniej nie robili nic w tym kierunku. W drugiej połowie zadebiutowali Nowakowski i Sikora, zmieniając odpowiednio Słomę i Bogusza. Mecz toczył się bez dopingu kibiców. Cicha dosłownie opustoszała, pomimo całkiem niezłej frekwencji (4307 osób). Pierwszy raz było tak cicho na chorzowskim obiekcie było w meczu ze Stomilem Olsztyn (18 sierpnia 2017 roku), jednak wtedy spotkanie było zamknięte dla widzów za sprawą kary nałożonej na klub. Piłkarzy żegnały natomiast głośne gwizdy.
Piłkarz meczu: 4/10
Atrakcyjność meczu: Michał Czarny
#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/c7124612-1b02-b342-04e1-3b416b362b39,f5aa343f-0f56-0cb9-5b57-ecb074d51d47,embed.html[/wideo_iframe]