menu

Legia Warszawa po zimowych przygotowaniach. Na kogo wiosną postawi Ricardo Sa Pinto?

3 lutego 2019, 19:03 | Tomasz Dębek

Po dwóch zgrupowaniach w Portugalii legioniści powrócili już do Warszawy i do niedzielnego spotkania z Wisłą Płock będą przygotowywać się już na własnych obiektach. Niezbadane są wyroki Ricardo Sa Pinto (przekonali się o tym choćby dziennikarze i... przedstawiciele sztabu reprezentacji Polski, przed którymi trener zamykał sparingi). Po sześciu meczach kontrolnych wydaje się jednak, że jedenastka, która w niedzielę rozpocznie spotkanie w Płocku, jest już mniej więcej wykrystalizowana.

Po dwóch zgrupowaniach w Portugalii legioniści powrócili już do Warszawy i do niedzielnego spotkania z Wisłą Płock będą przygotowywać się już na własnych obiektach. Niezbadane są wyroki Ricardo Sa Pinto (przekonali się o tym choćby dziennikarze i... przedstawiciele sztabu reprezentacji Polski, przed którymi trener zamykał sparingi). Po sześciu meczach kontrolnych wydaje się jednak, że jedenastka, która w niedzielę rozpocznie spotkanie w Płocku, jest już mniej więcej wykrystalizowana.
fot. Bartek Syta
Bliżej miejsca w bramce wydaje się Radosław Cierzniak. Jesienią Sa Pinto zaczął na niego stawiać. Gdy doznał kontuzji, zastąpił go jednak z powodzeniem 18-letni Radosław Majecki. W Portugalii na początku grali po 45 minut, w dwóch ostatnich sparingach więcej minut dostał jednak doświadczony Cierzniak. W odstawkę poszedł Arkadiusz Malarz, który do Portugalii nawet nie poleciał - jego miejsce zajął 17-letni Cezary Miszta.
fot. fot. sylwia dabrowa / polska press
Na prawej obronie wiosnę rozpocznie prawdopodobnie... Michał Kucharczyk. Sa Pinto cofnął skrzydłowego (a wcześniej też napastnika) na tę pozycję, a „Kuchy” spisywał się całkiem obiecująco. W hierarchii trenera stoi wyżej niż Paweł Stolarski oraz Marco Vesović, który w sparingach grał na skrzydle.
fot. fot. sylwia dabrowa / polska press
Z prawej strony linii defensywnej mógłby grać też Artur Jędrzejczyk, Sa Pinto widzi go jednak jako stopera i właśnie w tej roli spodziewamy się "Jędzy" wiosną na boiskach ekstraklasy.
fot. Bartek Syta / Polska Press
Na lewej stronie defensywy miejsce zachować powinien Adam Hlousek. Alternatywą dla Czecha, którego kontrakt wygasa z końcem czerwca, jest Luis Rocha. 25-letni Portugalczyk trafił do Legii z greckiego Panetolikosu. W sparingach nie pokazał jednak formy pozwalającej na posadzenie Hlouska na ławce rezerwowych.
fot. Bartek Syta
Miejsce na prawym skrzydle z miejsca zajął Salvador Agra, który trafił do Warszawy z Benfiki (przez Cadiz FC, gdzie był wypożyczony). W rywalizację z pewnością wmiesza się też Iuri Medeiros. W niedzielę Legia potwierdziła wypożyczenie 24-letniego zawodnika Sportingu, grającego na obu skrzydłach.
fot. Jacek Prondzyński/Legia.com
...i Andre Martins. Numerem trzy w hierarchii szkoleniowca jest Domagoj Antolić, w razie potrzeby w środku pola wystąpić może też Astiz. Nie spodziewamy się wielu szans dla Chrisa Philippsa, który nie poleciał z drużyną na obóz do Portugalii. Reprezentant Luksemburga może podzielić los Krzysztofa Mączyńskiego - odsunięty jesienią do rezerw „Mąka” rozwiązał kontrakt z Legią. Wiosną będzie bronił barw Śląska Wrocław.
fot. Pawel Relikowski / Polska Press
Na pozycji numer 10 sytuacja jest klarowna. Pierwsze skrzypce grać będzie Sebastian Szymański. 19-latek to obecnie zawodnik, na którym Legia w dłuższej perspektywie czasu może zarobić najwięcej. Szymański w Portugalii opuścił kilka treningów z powodu kontuzji, okazała się jednak niegroźna i na mecz z Wisłą Płock będzie gotowy. W odwodzie są też doświadczeni Kasper Hamalainen i Miroslav Radović. Obaj mają kontrakty ważne tylko do końca sezonu i jeśli marzą o ich przedłużeniu, będą chcieli pokazać się wiosną z dobrej strony. Szansy na to nie dostanie raczej Cristian Pasquato. Włoch szuka nowego klubu po tym, jak Sa Pinto nie zabrał go na zgrupowanie w Troi.
fot. Bartek Syta
Obok „Jędzy” niepodważalną pozycję w pierwszym składzie ma też William Remy. Francuz prawie całą jesień stracił przez kontuzję. Po powrocie do zdrowia imponował jednak formą, tak samo było też w Portugalii. Z trzema golami został najskuteczniejszym legionistą podczas zimowych sparingów. W rezerwie Sa Pinto ma Mateusza Wieteskę i Inakiego Astiza, który w sparingach grał w środku pola. Wiosną w Legii nie zobaczymy już Michała Pazdana. „Pirania” podpisał kontrakt z tureckim MKE Ankaragucu.
fot. Bartek Syta
Jeśli Sa Pinto wiosną będzie trzymał się ustawienia z dwoma defensywnymi pomocnikami, pewne miejsce w składzie powinni mieć jego rodacy: Cafu...
fot. fot. sylwia dabrowa / polska press
Ciekawie zapowiada się rywalizacja na skrzydłach. Jesienią formą czarował Dominik Nagy i trudno wyobrazić sobie, by Sa Pinto posadził Węgra na ławce.
fot. Bartek Syta
W ataku Sa Pinto będzie wybierał między Carlitosem a młodym Sandro Kulenoviciem. Trudno wskazać w tej rywalizacji faworyta, numerem trzy będzie natomiast Jarosław Niezgoda. Na grę szans nie miał Jose Kante, wypożyczony do ostatniej drużyny hiszpańskiej II ligi.
fot. Bartek Syta
1 / 12

Polecamy