Lechia Gdańsk uratowała remis ze Stomilem Olsztyn. Davo wkrótce w Lechii? Szymon Grabowski: Wiem co ma się dziać, więc jestem optymistą
Lechia Gdańsk zremisowała ze Stomilem Olsztyn 1:1 w ostatnim meczu sparingowym przed startem rozgrywek w Fortunie I Lidze. Remis w doliczonym czasie gry uratował Bassekou Diabate. Trener Szymon Grabowski czeka na koniecznie wzmocnienia składu, a do zespołu biało-zielonych wkrótce mogą trafić Amir Feratović oraz Davo.
Ostatni sparing Lechii przed sezonem w Fortunie I Lidze pokazał jak bardzo zmienił się skład zespołu po spadku z PKO Ekstraklasy. Zagrało tylko czterech zawodników, którzy w poprzednim sezonie występowali w krajowej elicie w biało-zielonych barwach. To David Stec, Kacper Sezonienko, Bassekou Diabate i Dominik Piła. Z trybun mecz oglądali Mario Maloca, który już nie jest piłkarzem Lechii oraz Dusan Kuciak, który wciąż trenuje z gdańskim zespołem.
[polecany]25106319[/polecany]
Na kilka dni przed pierwszym meczem ligowym z Chrobrym w Głogowie duży niepokój może wzbudzać skład defensywy. W klubie wciąż oczekiwane są transfery, a trener Szymon Grabowski musiał klecić skład spośród tych zawodników, których miał do dyspozycji. Stąd na środku obrony pojawili się David Stec i Tomasz Neugebauer.
- Szacunek dla chłopaków, którzy zagrali na środku defensywy. Z pretendentem do awansu do pierwszej ligi straciliśmy tylko jedną bramkę, gdzie 60 minut grał David Stec, który jest przygotowywany do operacji biodra. Potrzebujemy graczy, a środek obrony to newralgiczna pozycja. Jest tutaj duże pole do popisu dla właściciela, który zdaje sobie z tego sprawę. Są działania w tym kierunku, a mój ból głowy nie tylko na tej pozycji jest duży. Jestem optymistą, bo wiem, co wkrótce ma się dziać – zdradził trener Grabowski.
Wciąż jest możliwość, że do Lechii trafią Steve Kapuadi i Kristian Vallo z Wisły Płock. Klub z Gdańska prowadzi rozmowy w kierunku sprowadzenia Amira Feratovicia. 21-letni Słoweniec grający na środku obrony mierzy 189 centymetrów, a w poprzednim sezonie rozegrał 18 meczów w barwach Estreli Amadory oraz rezerw Benfiki Lizbona. Teraz ma trafić do Lechii na zasadzie wypożyczenia z opcją obowiązku wykupu. Kwota transferu ma wynieść 250 tysięcy euro płata w dwóch ratach. Feratović ma być już w drodze do Gdańska.
[polecany]25046559[/polecany]
Podczas sobotniego sparingu na boisku zabrakło nowego nabytku Luisa Fernandeza oraz Conrado, którzy nadrabiają zaległości treningowe. Nie zagrał też Joeri de Kamps, który pozostaje w kadrze pierwszego zespołu, ale leczy uraz. Po raz pierwszy w sparingu – po powrocie z wypożyczenia z Warty Poznań – zagrał za to Miłosz Szczepański i to jako kapitan zespołu. Na tle kolegów wyróżniał się, bo chociażby nie bał się strzelać z dystansu. Nie zmienia to faktu, że drużynie biało-zielonych zdecydowanie zabrakło konkretów w ofensywie. Najgroźniej było po strzale Piły w poprzeczkę. Ewidentnie widać jednak, że Lechia pilnie potrzebuje wzmocnień, aby realnie myśleć o rywalizacji o czołowe miejsca w Fortunie I Lidze.
Z gola na początku meczu cieszył się Stomil, bo Filip Wójcik ograł Miłosza Kałahura i pokonał Antoniego Mikułkę. Lechia wyrównała dopiero w doliczonym czasie gry, kiedy piłkę do siatki skierował Bassekou Diabate. W ofensywie też szykują się poważne wzmocnienia, bo – jak informuje Maciej Słomiński z portalu Interia – nowym piłkarzem Lechii ma zostać Davo. Były piłkarz Wisły Płock jesienią poprzedniego sezonu zrobił furorę w PKO Ekstraklasie. 28-letni Hiszpan w ciągu jednej rundy zagrał 18 meczów, strzelił dziewięć goli i zaliczył trzy asysty. Zimą został sprzedany do belgijskiego klubu KAS Eupen, gdzie w siedmiu meczach miał jedną asystę. Davo w Belgii nie błysnął, ale w Polsce spisywał się świetnie. Teraz ma trafić do Lechii i to byłoby kolejne ogromne wzmocnienie zespołu. Podobnie jak sprowadzenie Fernandeza.
- Nowy właściciel chce zbudować w Gdańsku coś wielkiego i transfer Fernandeza wlał w nas dużo optymizmu. Niech to będzie dobry prognostyk, bo każdy zdaje sobie sprawę, że Lechia nie jest w tym miejscu, w którym powinna. Personalnie kadra nie wygląda tak, jak powinna, ale pozwólmy prezesowi spokojnie popracować nad transferami, jeśli chcemy w Gdańsku zbudować coś dużego. Luis nie trenował z piłką i nie jest dziś jego forma taka, jak powinna. Najbliższy mikrocykl pokaże, czy będzie gotowy na mecz z Chrobrym – powiedział po meczu trener Grabowski.
[polecany]25010157[/polecany]
Szkoleniowiec biało-zielonych zdradził, że jest w stałym kontakcie z prezesem Paolo Urferem.
- Od ponad tygodnia jestem w stałym kontakcie z prezesem i od pierwszego spotkania nastroił mnie optymistycznie. Fajnie, że z tego biorą się konkrety i każda rozmowa jest taka. Wygląda to lepiej niż mogłem się spodziewać – przyznał trener.
Szkoleniowiec wypowiedział się także na temat nieobecności Conrado i de Kampsa.
- To nie jest pytanie do mnie, ale mam nadzieję, że jeden z nich będzie z nami od poniedziałku – powiedział z uśmiechem trener Grabowski i można się domyślać, że chodzi mu o Conrado, który mecz sparingowy ze Stomilem oglądał z trybun wraz z Luisem Fernandezem.
CZYTAJ TAKŻE: Ranking najdroższych piłkarzy Lechii Gdańsk TOP 21
Trener Lechii powiedział też na koniec, że Antoni Mikułko potrzebuje rywalizacji o miejsce w bramce.
- Chcemy mieć bardzo dobrego bramkarza i silną postać na boisku i poza nim. Antek ma wszelkie predyspozycje, żeby kimś takim być, ale teraz jest sam. Potrzebuje kogoś do rywalizacji i podnoszenia umiejętności. Są starania, żeby ktoś taki w najbliższym tygodniu dołączył do Antka – zakończył trener Grabowski.
Lechia Gdańsk – Stomil Olsztyn 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Filip Wójcik (16), 1:1 Bassekou Diabate (90+1)
Lechia: Mikułko – Brzęk, Stec, Neugebauer, Kałahur – Biegański – Sezonienko (46 Rzeźnik), Kardaś (75 Bajko), Szczepański (46 Diabate), Piła (75 Sezonienko) – Zjawiński
Stomil: Garstkiewicz (46 Jakubowski) - Wójcik (77 Borkowski), Waleńcik, Sadowski, Kuban (46 Szabaciuk), Karlikowski (46 Pietraszkiewicz) - Krawczun, Stromecki (64 Shinonaga), Bezpalec, Florek (46 Szramowski) - Kurbiel (46 Bała)
[polecane]24659749[/polecane]
[polecane]24659743[/polecane]
[polecane]24672905[/polecane]