Jedenastka 10. kolejki 1. ligi Ekstraklasa.net!
28 września 2015, 16:05 | Piotr Szymański
W 10. serii spotkań czołówka, oprócz Stomilu Olsztyn, dopisała komplet punktów. Dzięki zwycięstwu dogoniła już ją Arka Gdynia. Na dole tabeli bez zmian. Kto zasłużył na nasze indywidualne wyróżnienie?
Damian Kądzior (Dolcan Ząbki) - atakował z obu skrzydeł, a także ze środka. Z upilnowaniem go mieli ogromne problemy defensorzy Wigier. Po przerwie dopiął swego i sfinalizował zabójczy atak Dolcanu. Dzięki tej bramce podopieczni Dariusza Dźwigały są liderem.
fot. M.Piotrowski / Jagiellonia.pl
fot. M.Piotrowski / Jagiellonia.pl
Arkadiusz Reca (Wisła Płock) - od przełomowego dla siebie meczu w Nowym Sączu (dwa gole), regularnie pojawia się w wyjściowej jedenastce i odwdzięcza się dobrą grą. W spotkaniu z Bytovią Bytów otworzył wynik strzałem do "pustaka". Nękał rywali rajdami na lewym skrzydle.
fot. screen youtube.com
fot. screen youtube.com
Michał Nalepa (Arka Gdynia) - na boisku zameldował się od początku drugiej połowy i poprowadził Arkę do zwycięstwa! Zagrał z urazem, ale i tak stwarzał mnóstwo zagrożenia pod bramką Sandecji Nowy Sącz. Zdobył decydującą bramkę i potwierdził, że jest liderem gdynian.
fot. Tomasz Bolt / Polska Press
fot. Tomasz Bolt / Polska Press
Tomasz Wróbel (Rozwój Katowice) - nieco ponad rok temu skreślono go w GieKSie, mimo iż zawodnik dawał sporo jakości drużynie. 33-latek zmienił klub w Katowicach i teraz Rozwój korzysta z jego doświadczenia. W derbach strzelił gola po kapitalnym solowym rajdzie przez całą połowę, dosłownie ośmieszając Mateusza Kamińskiego. Nadal ma depnięcie.
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
fot. Lucyna Nenow / Polska Press
Wojciech Łobodziński (Miedź Legnica) - wyraźnie wrócił do formy i znowu jest motorem napędowym Miedzianki. Wszystkie groźne akcje zaczynały się, albo kończyły na "Łobo". Swoimi dośrodkowaniami szukał partnerów. Momentami brakowało skuteczności, ale w samej końcówce znalazł się w odpowiednim miejscu i technicznym uderzeniem doprowadził do wyrównania.
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Oliver Praznovsky (GKS Katowice) - Słowak rozegrał dopiero drugie spotkanie w barwach GieKSy, ale już teraz można powiedzieć, że jest najpewniejszym obrońcą w zespole. Na tle kolegów imponuje spokojem i klasą piłkarską. Do tego na swoje konto zapisał ważnego gola w derbach Katowic.
fot. ARKADIUSZ LAWRYWIANIEC/POLSKA PRESS
fot. ARKADIUSZ LAWRYWIANIEC/POLSKA PRESS
Rafał Zembrowski (Pogoń Siedlce) - kapitan i lider defensywy zagrał z Miedzią Legnica kapitalne zawody. Dyrygował kolegami, pomagał w ustawieniu, wygrywał pojedynki główkowe. Tylko kilku minut zabrakło, by zawodnicy Pogoni dowieźli korzystny wynik do końca.
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
fot. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS
Bartosz Fabiniak (Olimpia Grudziądz) - grudziądzanie jesienią spisują się poniżej oczekiwań, ale do bramkarza tego zespołu nie można mieć żadnych zastrzeżeń. W wyjazdowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec goście przez ponad godzinę grali w osłabieniu, ale głównie dzięki Fabiniakowi wyrwali jedno "oczko".
fot. Patryk Trybulec/Polska Press
fot. Patryk Trybulec/Polska Press
REZERWOWI: Mateusz Kryczka (Dolcan Ząbki), Krzysztof Nykiel (Zawisza Bydgoszcz), Bartosz Brodziński (MKS Kluczbork), Łukasz Kopczyk (Rozwój Katowice), Piotr Kieruzel (Chojniczanka Chojnice), Kamil Dmowski (Pogoń Siedlce), Wojciech Łuczak (Wisła Płock), Sebastian Dudek (Zagłębie Sosnowiec), Martin Pribula (Zagłębie Sosnowiec), Paweł Abbott (Arka Gdynia).
fot. Patryk Trybulec/Polska Press
fot. Patryk Trybulec/Polska Press
Marcin Biernat (Chojniczanka Chojnice) - były o obrońca Puszczy Niepołomice imponował ofiarnością, a do tego świetnie układała się jego współpraca z Piotrem Kieruzelem. Tego dnia obrońcy Chojniczanki byli nie do przejścia dla graczy Chrobrego Głogów.
fot. MACIEJ GAPINSKI / POLSKA PRESS
fot. MACIEJ GAPINSKI / POLSKA PRESS
Szymon Lewicki (Zawisza Bydgoszcz) - jeśli Zawisza będzie dalej grał tak ofensywnie, to Lewicki z pewnością będzie dopisywał kolejne trafienia. W tym momencie jest idealnym egzekutorem dla spadkowicza z Ekstraklasy. W meczu ze Stomilem Olsztyn zdobył dwie bramki.
fot. Polska Press
fot. Polska Press
Jakub Łukowski (Zawisza Bydgoszcz) - bydgoszczanie wygrali ze Stomilem, pewnie przekonująco, a duża w tym zasługa 19-letniego Łukowskiego, który tym razem zagrał na prawym skrzydle. To przyjemność oglądać go w akcji, w grze kombinacyjnej. Dwie asysty mówią same za siebie.
fot. FILIP KOWALKOWSKI/POLSKA PRESS
fot. FILIP KOWALKOWSKI/POLSKA PRESS
1 / 12
Komentarze (0)
>