Dziękujemy za śledzenie naszej relacji tekstowej!

Pan Paweł Pskit zakończył dzisiejsze spotkanie Arki Gdynia z Olimpią Grudziądz. Wynik 0-0 mówi praktycznie wszystko o przebiegu spotkania. Obie drużyny miały mało szans na zdobycie bramek. Przewagę optyczną mieli gospodarze, ale nie potrafili tego udokumentować bramkami.

Dobra okazja Arki Gdynia. Rashid Yussuff uruchomił przed polem karnym Michała Nalepę. Pomocnik żółto-niebieskich wbiegł z futbolówką w pole karne, ale minimalnie przestrzelił.

Pan Paweł Pskit doliczył do drugiej części spotkania aż 4 minuty.

Przy stałych fragmentach gry już nawet obrońcy Arki podchodzą pod pole karne przeciwnika, a Nildo kryty jest jeden na jednego. Olimpia broni się całą jedenastką.

Ostatnia zmiana w drużynie przyjezdnej. Z boiska schodzi Banasiak, a w jego miejsce pojawia się Darmochwał.

Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki dobiegł Łukasiewicz, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez jednego z defensorów Olimpii.

Olimpia w tym momencie broni remisu. Blok defensywny Arki nie cofa się nawet na własną połowę, a oblężenie bramki Fabiniaka trwa.

Matic Zitko powalił na ziemię rozpędzonego Siemaszkę i został ukarany żółtym kartonikiem.

W dalszym ciągu golkiperzy obu drużyn są bezrobotni. Zero zagrożenia bramki z jakiejkolwiek strony, ale duża w tym zasługa defensywy, szczególnie Olimpii Grudziądz.

Za dyskusje z sędzią ukarany żółtą kartką został Marcus da Silva.

Druga zmiana w drużynie żółto-niebieskich. Za Gastona Sangoya pojawia się Rafał Siemaszko.

Druga połowa jest bardzo podobna do pierwszej. Olimpia jest stłamszona przez żółto-niebieskich, którym brakuje zdecydowania pod bramką rywala.

Banasiak faulował, a później odkopnął piłkę i został ukarany żółtym kartonikiem.

I pierwsza zmiana w drużynie gospodarzy. Za Miro Bozoka pojawia się Rashid Yussuff.

Kolejna zmiana w drużynie gości. Z boiska schodzi Marcin Smoliński, a w jego miejsce pojawia się Kamil Kurowski.

Bardzo dobrą robotę wykonują dzisiaj Bozok i Sangoy - najbardziej aktywni Arkowcy w ofensywie. Obaj walczą o każdą piłkę i nie odstawiają nóg.

Ładna akcja Marcjanika, który przeszedł z piłką pół boiska, minął trzech rywali i wywalczył rzut rożny.

Lepiej w drugą połowę weszli podopieczni Grzegorza Nicińskiego, którzy cały czas utrzymują się z piłką na połowie Olimpii.

Już w pierwszej akcji Arka miała szansę na objęcie prowadzenia. Fabiniaka próbował pokonać Szwoch, ale znajdował się na pozycji spalonej.

Pierwsza zmiana w przerwie dokonana przez Jacka Paszulewicza. Z boiska zszedł Sebastian Bartlewski, a w jego miejsce pojawił się Dejan Zigon.

Pan Paweł Pskit rozpoczyna drugą połowę meczu!

Kibice nie są świadkami porywającego widowiska. Po dobrym początku meczu tempo wyraźnie opadło. Obu drużynom brakowało wykończenia. Goście przez dłuższy czas mieli problem z wejściem na połowę Arki, natomiast żółto-niebieskim brakowało ostatniego podania. Obaj bramkarze w pierwszej połowie byli bezrobotni. Miejmy nadzieję, że obraz gry zmieni się w drugiej połowie.

Arbiter główny kończy pierwszą połowę meczu.

Żółta kartka dla kapitana Olimpijczyków za faul w środku boiska.

Do głosu doszli teraz piłkarze Olimpii i od dłuższego czasu utrzymują się przy piłce na połowie gospodarzy, jednak wciąż bez strzału celnego na bramkę Jałochy.

Szwoch zgrał piłkę piętą do Bożoka, a pomocnik Arki uderzył nieznacznie obok bramki.

Technika zeszła zdecydowanie na dalszy plan. Jesteśmy świadkami meczu walki z dużą ilością fauli i brzydkich zagrań.

Dopiero w 31. minucie na stadion weszli kibice Olimpii Grudziądz.

Banasiak dośrodkował z rzutu wolnego, ale piłkę wybił Szwoch... do futbolówki dobiegł Smoliński, ale uderzył w górną część trybun za bramką Konrada Jałochy.

Po dobrym, ofensywnym początku meczu zdecydowanie siadło tempo. Olimpia ma problem z konstruowaniem akcji, a żółto-niebieskim brakuje ostatniego podania.

Na boisku leży Nildo, który ucierpiał w starciu z jednym z defensorów Arki. Nie jest to jednak nic poważnego i napastnik Olimpii wróci za chwilę do gry.

Po dobrym początku Olimpii, podopieczni Jacka Paszulewicza włączyli tryb defensywny. Teraz atakują tylko gospodarze. Biało-zieloni mają problem nawet z wyprowadzaniem kontr.

Jak wiadomo, Gaston Sangoy świetnie wykonuje stałe fragmenty gry i dzisiaj podchodzi zarówno do rożnych, jak i wolnych. Do tej pory robił to Mateusz Szwoch.

Na chwilę obecną zarówno Fabiniak, jak i Jałocha są bezrobotni. Większość akcji kończy się na bloku defensywnym.

Wrzutka Sangoya z rzutu rożnego i niepilnowany Łukasiewicz nieczysto trafia w piłkę. To mogło być 1-0 dla Arki.

Marcin Smoliński uderza w mur, a dobitka przechodzi obok bramki Konrada Jałochy.

Faul Stolca na 17. metrze. Żółta kartka dla obrońcy Arki i bardzo niebezpieczny rzut wolny.

Kontra żółto-niebieskich, ale Szwoch źle przyjmuje piłkę na 16. metrze. Od bramki rozpocznie Fabiniak.

Od początku meczu większe zagrożenie stwarzają gospodarze. Goście nie wchodzą z piłką na połowę Arki.

Pierwsze spięcie. Nieudany przerzut Olimpii, a po wyjściu piłki za linię końcową zaiskrzyło między Stolcem, a Kaczmarkiem. Obaj zostali upomnieni przez sędziego.

Gwizdek sędziego i ze środka rozpoczynają goście!

Ławki rezerwowych obu drużyn:

Arka: Miszczuk, Siemaszko, Mosiejko, Yussuff, Wojowski, Kakoko, Tomasiewicz

Olimpia: Królczyk, Darmochwał, Wolski, Kurowski, Zigon, Skórecki, Trzepacz

Olimpia Grudziądz zajmuje 13. miejsce w tabeli z dorobkiem 32. punktów. Miejsce w tabeli nie odzwierciedla jednak aktualnej dyspozycji podopiecznych Jacka Paszulewicza. Biało-zieloni również śrubują klubowy rekord. Ich seria meczów bez porażki trwa od listopada zeszłego roku, a bilans wynosi 6-0-4.

Arka Gdynia zajmuje pozycję lidera I ligi z dorobkiem 56. punktów. Gospodarze są w wybornej formie, ich seria meczów bez porażki trwa od października zeszłego roku. Szkoleniowiec Grzegorz Niciński nie będzie mógł skorzystać z czterech zawodników: Pawła Abbotta, Dariusza Formelli, Tadeusza Sochy i Krzysztofa Sobieraja.

Witamy ze Stadionu Miejskiego w Gdyni! Zapraszamy na relację tekstową z meczu Arka Gdynia - Olimpia Grudziądz.