menu

Miasto Łódź blokuje ŁKS. Prezes Tomasz Salski zrezygnuje?

5 kwietnia 2019, 08:39 | Jan Hofman

Piłkarze ŁKS pewnie zmierzają w kierunku ekstraklasy Oni doskonale wypełniają swoją umowę, znacznie gorzej idzie urzędnikom miejskim.

Piłkarze ŁKS pewnie zmierzają w kierunku ekstraklasy Oni doskonale wypełniają swoją umowę, znacznie gorzej idzie urzędnikom miejskim. W [b]ŁKS[/b] mają prawo czuć frustrację, bowiem wszyscy dobrze pamiętają deklaracje władz Łodzi, że [b]ŁKS[/b] dostanie każdą kolejną trybunę za awans do wyższej ligi. Jedną trybunę uroczyście oddano do żytku w sierpniu 2015 roku. Wówczas[b] ŁKS[/b] był w trzeciej lidze! Kierując się tą logiką, zabudowany ze wszystkich stron obiekt miał przywitać ekstraklasę. Jak u Turnała I co? Cicho sza, jak śpiewał klasyk piosenki, Grzegorz Turnau. [b]Czytaj na kolejnym slajdzie [/b]
fot.
Przypomnijmy zatem, że w czerwcu 2017 roku Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, mówiła m.in.: - Elementem zawartego porozumienia była decyzja o budowie obiektów sportowych. (...) Chcę by stadion przy al. Unii powstał - biorąc pod uwagę zawarte porozumienia, finanse miasta i nasze plany związane z rewitalizacją. W czwartym kwartale 2018 roku powinniśmy być gotowi. W kolejnych latach, według naszych planów, powinniśmy dokończyć budowę całego stadionu. ŁKS jak Pendolino Widać, że deklaracje, szczególnie w okresie wyborczym, składa się z dużą łatwością, natomiast znacznie gorzej jest z realizacją obietnic. [b]ŁKS[/b] mknie w kierunku ekstraklasy niczym Pendolino, ale urzędnicy spełniają obietnice w tempie ciuchci dostojnie zmierzającej do Otwocka! [b]Czytaj na kolejnym slajdzie [/b]
fot.
W ŁKS mają już dość. Brak stadionu znacznie ogranicza biznesowe możliwości piłkarskiego klubu. Awans do ekstraklasy wymagać będzie większych nakładów finansowych. Ale jak to zrobić, skoro jednak trybuna przy al. Unii nie daje żadnych możliwości rozwoju? ŁKS bez prezesa? Coraz częściej słychać, że cierpliwość traci prezes [b]ŁKS[/b] - Tomasz Salski. On robi wszystko, by klub mógł się rozwijać, ale opieszałość magistratu blokuje jego pomysły i biznesowe plany. Jak mówi jeden z jego bliskich współpracowników, nie można wykluczyć sytuacji, że w czerwcu, na znak protestu, ale i wyrazu bezradności, złoży rezygnację!
fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.

fot.
1 / 14

Frustracja w ŁKS


W ŁKS mają prawo czuć frustrację, bowiem wszyscy dobrze pamiętają deklaracje władz Łodzi, że ŁKS dostanie każdą kolejną trybunę za awans dowyższej ligi. Jedną trybunę uroczyście oddano do żytku w sierpniu 2015 roku. Wówczas ŁKS był w trzeciej lidze! Kierując się tą logiką, zabudowany ze wszystkich stron obiekt miał przywitać ekstraklasę.

Jak u Turnała


I co? Cichosza, jak śpiewał klasyk piosenki, Grzegorz Turnau.

Przypomnijmy zatem, że w czerwcu 2017 roku Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi, mówiła m.in.: - Elementem zawartego porozumienia była decyzja o budowie obiektów sportowych. (...) Chcę by stadion przy al. Unii powstał - biorąc pod uwagę zawarte porozumienia, finanse miasta i nasze plany związane z rewitalizacją. W czwartym kwartale 2018 roku powinniśmy być gotowi. W kolejnych latach, według naszych planów, powinniśmy dokończyć budowę całego stadionu.

ŁKS jak Pendolino


Widać, że deklaracje, szczególnie w okresie wyborczym, składa się z dużą łatwością, natomiast znacznie gorzej jest z realizacją obietnic. ŁKS mknie w kierunku ekstraklasy niczym Pendolino, ale urzędnicy spełniają obietnice w tempie ciuchci dostojnie zmierzającej do Otwocka!

W ŁKS mają już dość. Brak stadionu znacznie ogranicza biznesowe możliwości piłkarskiego klubu. Awans do ekstraklasy wymagać będzie większych nakładów finansowych. Ale jak to zrobić, skoro jednak trybuna przy al. Unii nie daje żadnych możliwości rozwoju?

ŁKS bez prezesa?


Coraz częściej słychać, że cierpliwość traci prezes ŁKS - Tomasz Salski. On robi wszystko, by klub mógł się rozwijać, ale opieszałość magistratu blokuje jego pomysły i biznesowe plany. Jak mówi jeden z jego bliskich współpracowników, nie można wykluczyć sytuacji, że w czerwcu, na znak protestu, ale i wyrazu bezradności, złoży rezygnację!