menu

Jedenastka 8. kolejki 1. ligi Ekstraklasa.net!

14 września 2015, 15:21 | Piotr Szymański

W 8. serii spotkań doczekaliśmy się zmiany lidera. Ze szczytu tabeli Chrobry Głogów został strącony przez Dolcan Ząbki. Wydaje się, że na właściwe tory wróciła już Wisła Płock. Z kolei na przeciwnym biegunie są nadal Olimpia Grudziądz i Rozwój Katowice, które na przełamanie muszę jeszcze poczekać. A który z piłkarzy zasłużył na miejsce w naszej jedenastce kolejki?

Arkadiusz Aleksander (Sandecja Nowy Sącz) - niezniszczalny. Po wojażach w różnych klubach 1. ligi wrócił do Nowego Sącz i od razu zaczął imponować skutecznością. W wyjazdowym meczu z GieKSą zdobył czwartą bramkę w sezonie, dokładają sporą cegiełkę do długo wyczekiwanego zwycięstwa Sandecji w Katowicach.
fot. Michał Ostałowski/Polskapresse
Cezary Demianiuk (GKS Bełchatów) - cichy bohater GKS-u w Sosnowcu. Kogoś takiego bez wątpienia brakowało Rafałowi Ulatowskiego. Po faulach na Demianiuku dwie żółte zarobił Łukasz Sołowiej, a jakby było mało, to wywalczył też rzut karny. Teraz czekamy na pierwsze trafienie 22-latka w nowych barwach.
fot. Pogoń Siedlce
Krzysztof Bąk (Bytovia Bytów) - konsekwentna gra w defensywie pozwoliła Bytovii sprawić sporą niespodziankę i w wywieźć komplet punktów z Głogowa. Blokiem obronnym świetnie dowodził admirał Bąk, który zanotował znakomite zawody.
fot. TOMASZ BOLT/POLSKA PRESS
Mateusz Kryczka (Dolcan Ząbki) - nie układał się Dolcanowi mecz ze Stomilem Olsztyn, ale gdyby nie bezbłędna postawa Kryczki między słupkami, nie byłoby nowego lidera. Bramkarz zespołu z Ząbek bronił jak natchniony, a jego koledzy z pola w końcówce zdołali wbić zwycięskiego gola.
fot. Piotr de Bever
Maciej Kowalczyk (MKS Kluczbork) - we wrześniu ten niezwykle doświadczony zawodnik osiągnął świetną dyspozycję. Były król strzelców 1. ligi stał się liderem kluczborczan. Imponuje przebojowością, kreatywnością i techniką. Za nic nie mogli z nim sobie poradzić obrońcy Pogoni Siedlce.
fot. OLIWER KUBUS/POLSKA PRESS
REZERWOWI: Bartosz Fabiniak (Olimpia Grudziądz), Adrian Frańczak (GKS Katowice), Seweryn Michalski (GKS Bełchatów), Bartosz Sobotka (Sandecja Nowy Sącz), Maciej Rogalski (Chojniczanka Chojnice), Robert Tkocz (Rozwój Katowice), Igor Sapała (Dolcan Ząbki), Kamil Drygas (Zawisza Bydgoszcz), Marcin Nowacki (MKS Kluczbork), Janusz Surdykowski (Bytovia Bytów).
fot. MACIEJ GAPINSKI / POLSKA PRESS
Rafał Siemaszko (Arka Gdynia) - najbardziej aktywny w składzie arkowców. Zdobył bramkę i wypracował idealną sytuację dla Pawła Abbotta. Wychowanek Orkana Rumia już zyskał status ulubieńca kibiców z Gdyni.
fot. Tomasz Bolt / Polska Press
Miroslav Bożok (Arka Gdynia) - Słowak wrócił do pełni sił i pokazał, że powinien być jedną z czołowych postaci Arki. W spotkaniu z Miedzią Legnica szarpał lewym skrzydłem i walczył do upadłego. Zrobił dużo dla swojej drużyny, a występ ukoronował asystą.
fot. Tomasz Bolt / Polska Press
Łukasz Nawotczyński (Zawisza Bydgoszcz) - dość niespodziewanie, to Zawisza długimi fragmentami został zepchnięty przez Rozwój Katowice do defensywny. Na tle partnerów Nawotczyński imponował doświadczeniem. Łatał dziury, walczył w powietrzu i całkiem nieźle wyprowadzał piłkę.
fot. Grzegorz Zieliński/Polska Press
Piotr Kieruzel (Chojniczanka Chojnice) - ekipa z Chojny wróciła do stylu gry z poprzedniego sezonu. Podopieczni Mariusza Pawlaka zagrali z Wigrami Suwałki na zero z tyłu, na niewiele pozwalając rywalowi. Zawodnicy z Podlasia grali chaotycznie w ataku, a dobrze ustawiający się Kieruzel okazał się dla nich zaporą nie do przejścia.
fot. Maciej Gapiński/Polska Press
Tomasz Wróbel (Rozwój Katowice) - beniaminek z Katowic czeka na zwycięstwo od... 1. kolejki. W wyjazdowym pojedynku w Bydgoszczy gracze Mirosława Smyły zaprezentowali się naprawdę z bardzo dobrej strony. Na tle Zawiszy wyróżniał się 33-letni Wróbel, który z łatwością odnajdował się przed polem karnym. Mogły podobać się jego prostopadłe zagrania.
fot. ARKADIUSZ LAWRYWIANIEC/POLSKA PRESS
Jakub Bąk (Wisła Płock) - Nafciarze bezapelacyjnie kontrolowali przebieg meczu z Olimpią Grudziądz. Przed wejściem na murawę Bąka brakowało jednak tej przysłowiowej kropki nad "i". Były zawodnik Pogoni Szczecin wreszcie błysnął skutecznością i trafił do siatki dwa razy. Czekamy na kolejne dobre mecze w jego wykonaniu.
fot. Patryk Trybulec/Polska Press
1 / 12

Polecamy