PKO Ekstraklasa. Nie ma Angulo? Jest Jimenez! Górnik Zabrze ograł beniaminka
PKO Ekstraklasa. Na inaugurację nowego sezonu w Zabrzu o Igorze Angulo szybko zapomniano. Hat-trick w meczu z Podbeskidziem ustrzelił bowiem jego rodak, Jesus Jimenez. Nominalny skrzydłowy został wystawiony w pierwszej linii i to przyniosło spodziewany przez Marcina Brosza efekt. Jimenez strzelił dwa gole w pierwszej połowie, a zabrzanie ostatecznie wygrali z Podbeskidzie 4:2.
fot. Marzena Bugala Polska Press
fot. Marzena Bugala Polska Press
fot. Marzena Bugala Polska Press
fot. Marzena Bugala Polska Press
fot. Marzena Bugala Polska Press
Mecz Górnika z Podbeskidziem był przystawką przed finałem Ligi Mistrzów. Bielszczanie mieli nadzieję, że zaprezentują się lepiej od dwóch beniaminków, którzy mają już spotkanie za sobą. Z Płocka "oczko" wywiozła, chociaż do 89. minuty prowadziła, Stal Mielec w starciu z Wisłą, a meczu Warta przegrała w Grodzisku Wielkopolskim z Lechią (0:1). Górale zaprezentowali się najsłabiej z nowych ekip w Ekstraklasie.
Gol padł już w pierwszej minucie meczu. Długo czekaliśmy na weryfikację z wozu VAR, więc arbiter osobiście zbiegł do monitora, by obejrzeć akcję w zwolnionym tempie. Alex Sobczyk powalczył z rywalem o piłkę i zgrał ją do rozpędzonego Jesusa Jimeneza, który płaskim uderzeniem między nogami Martina Polacka wpisał się na listę strzelców. Sędzia sprawdzał zagranie ręką przez Hiszpana, ale uznał, że było ono przypadkowe i pozwolił cieszyć się gospodarzom z szybkiego gola.
W 22. minucie arbiter podyktował rzut karny dla Górnika. Alex Sobczyk został staranowany przez Martina Polacka. Sędzia Mariusz Złotek zbiega do monitora VAR - w polu karnym Dmytro Baszłaj uderzył łokciem rywala. Obrońca został ukarany żółtą kartką. Jimenez nie pomylił się z 11 metrów. To nie był mocny strzał, ale bardzo precyzyjny przy prawym słupku. "Dudek Dance" w wykonaniu Martina Polacka nie zdał egzaminu.
Tuż przed przerwą Piotr Krawczyk strzelił trzeciego gola dla Górnika. Erik Janża nie zapomniał, jak dośrodkować w pole karne "na nos". Krawczyk urwał się spod krycia, by uderzeniem głową z bliska przy lewym słupku pokonać bezradnego Martina Polacka.
W drugiej połowie odpowiadali już tylko goście. Dwukrotnie za sprawą Kamila Bilińskiego. Najpierw w 57. minucie Sierpina zagrał w pole karne do Kamila Bilińskiego, który prawą nogą ustawił sobie piłkę do strzału lewą, gubiąc Przemysława Wiśniewskiego i mocnym uderzeniem przy prawym słupku pokonał Martina Chudego. Na osiem minut przed końcem Podbeskidzie złapało kontakt. Po centrze z lewej strony niepewnie zachował się Martin Chudy, z którym poradził sobie Desley Ubbink. Holender podał do lepiej ustawionego Kamila Bilińskiego, który mocnym strzałem skierował piłę do siatki.
W doliczonym czasie gry Górali ukarał Jesus Jimenez, notując tym samym hat-tricka. Była to kapitalna akcja Hiszpana. Ograł przed polem karnym Aleksandara Komora, pognał w stronę bramki i jak slalomową tyczkę minął Bartosza Jarocha, po czym uderzeniem pod dalszym rogu pokonał Martina Polacka.
Atrakcyjność meczu: 9/10
Piłkarz meczu: Jesus Jimenez
Widzów: 7 368
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy