Żytko: Krzysiu Pilarz nie jest z gumy
We wtorkowym pojedynku Śląsk wygrał z Cracovią 1:0 i na kolejkę przed końcem sezonu pozostał liderem grupy drużyn walczących o utrzymanie. - Śląsk miał więcej strzałów na bramkę, ale ani my ani oni nie stworzyliśmy żadnych klarownych sytuacji - powiedział po tym spotkaniu obrońca Pasów, Mateusz Żytko.
fot. Wojciech Matusik/Polskapresse
- Mógł paść bezbramkowy remis, ale nie wyszło, po rykoszecie padł gol dla rywali. Gdyby piłka leciała w światło bramki, to Krzysiu Pilarz na pewno by ją obronił. Jednak rzucał się w inną stronę, a przecież nie jest z gumy. Przy tym strzale nie miał szans - przyznał Żytko.
Śląsk od siedmiu meczów nie stracił bramki, co - jak twierdzi zawodnik krakowian - nie jest przypadkowe. - Są bardzo dobrze poukładani w obronie, dodatkowo defensorzy współpracują z pomocnikami. Ci zawodnicy się nie patyczkują z rywalami. Drużyny, które tracą mało bramek, bronią się zwykle całym zespołem, co pokazał Śląsk - analizował.
- Dlaczego przegraliśmy? Brakło nam zęba, biliśmy głową w mur, rozgrywaliśmy między sobą krótkie piłki, ale jeśli chodzi o dośrodkowania, to rzeczywiście było ich niewiele - zakończył defensor.