menu

Żyro po meczu z Zawiszą: Nie czuję się bohaterem

27 kwietnia 2014, 08:57 | Jakub Seweryn

Skrzydłowy Legii Warszawa, Michał Żyro, w zwycięskim 2:0 meczu ligowym z Zawiszą Bydgoszcz strzelił gola i dołożył asystę przy trafieniu Marka Saganowskiego. Mimo to, młodzieżowy reprezentant Polski nie czuł się bohaterem tego spotkania.

- Dzisiaj grało się o wiele ciężej niż trzy tygodnie temu. Zawisza zmienił sposób bronienia, Miro Radović cały czas miał przy sobie Hermesa, przez co ciężko było nam grać kombinacyjnie. Wiedzieliśmy jednak, że mecz będzie się toczył do tej pierwszej bramki, a gdy ją zdobędziemy, to będzie o wiele łatwiej. Tak też było - tłumaczył Żyro po zakończeniu pojedynku. Piłkarz Legii, który w tym meczu popisał się golem i asystą przyznał, że nie uważa siebie za bohatera tej rywalizacji.

- Nie czuję się bohaterem, bo cała drużyna dziś świetnie pracowała. Było bardzo dużo walki z obu stron. Akurat tak wyszło, że znalazłem się w odpowiednim miejscu w odpowiednim momencie i uderzyłem, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy, bo liczy się przede wszystkim dobro drużyny - zaznaczył 21-letni zawodnik, którego zdaniem nie można powiedzieć, że w jego zespole panuje absolutny spokój w obecnej sytuacji. - Nie powiedziałbym, że podchodzimy do tego wszystkiego spokojnie. Jesteśmy skoncentrowani na każde spotkanie, chcemy cały czas wygrywać. Oczywiście będziemy patrzeć na to, jak grają przeciwnicy, przede wszystkim Lech Poznań, z którym gramy ostatni mecz. Najważniejsze są jednak nasze najbliższe spotkania i od poniedziałku już skupiamy się na Lechii.

Piłkarska wiosna jest dla młodego skrzydłowego Legii okresem bardzo udanym. Czy miała na to wpływ zmiana szkoleniowca w warszawskim zespole? - Na pewno, wpływa na to współpraca z nowym trenerem, zmiana pozycji. Wiem, co mam grać, jak się ustawiać do każdego przeciwnika, bowiem za każdym razem jestem inaczej ustawiany. Forma jest i z tego się cieszę - zakończył Michał Żyro, autor bramki i asysty w sobotnim spotkaniu.


Polecamy