Znicz Pruszków wraca do 1. ligi. Podsumowanie letnich przygotowań
Po sześciu latach gry w 2. lidze Znicz Pruszków wreszcie wraca do rozgrywek 1. ligi. Wyniki przedsezonowych sparingów co prawda nie napawają optymizmem, jednak zespół z Pruszkowa chce nie tylko walczyć o utrzymanie w pierwszoligowych rozgrywkach.
fot. Andrzej Wiśniewski
Zawodnicy Znicza Pruszków przygotowania do sezonu w 1. lidze rozpoczęli 1 lipca. Tego dnia podopieczni Krzysztofa Chrobaka pojechali na obóz w Trzciance, gdzie rozegrali jeden mecz sparingowy. Przeciwnikiem Znicza był niemiecki Berliner AK 07, czyli wicemistrz niemieckiej Regionalligi Nordost (czwarty poziom ligowy). Zespół z Pruszkowa to spotkanie przegrał 0:2, co chluby polskim zespołom za miedzą z pewnością nie przynosi.
Po tygodniowym zgrupowaniu w Trzciance zawodnicy wrócili do Pruszkowa, gdzie już do rozpoczęcia ligi spokojnie i sumiennie przygotowywali się do startu sezonu 2016/17. Drugim sparingpartnerem zespołu spod Warszawy była druga drużyna VFL Wolfsburg, która również występuje w czwartej lidze niemieckiej. Tu już zespół Znicza zaprezentował się lepiej remisując to spotkanie 1:1, a bramkę dla zespołu z Pruszkowa zdobył Przemysław Kita.
Trzy dni później Znicz podejmował starego znajomego z rozgrywek 2. ligi - Legionovię Legionowo. To spotkanie również zakończyło się remisem 1:1, a tym razem gola na wagę remisu zdobył w 80. minucie Mateusz Stryjewski. To spotkanie było ostatnim testem przed wstępną rundą Pucharu Polski, która jednak nie była udana dla pruszkowian. Znicz przegrał na wyjeździe ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki i już na samym początku pożegnał się z tymi rozgrywkami.
Przed startem ligi podopieczni Krzysztofa Chrobaka mieli w planach jeszcze dwa sparingi. Na otarcie łez po nieudanym epizodzie w Pucharze Polski miał przyjść izraelski Hapoel Kfar Saba, jednak ci okazali się zdecydowanie lepsi wygrywając 3:0. Na zakończenie okresu przygotowawczego zespół Znicza podejmował Ursus Warszawa i nawet z trzecioligowcem nie udało się zaznać smaku zwycięstwa. Tym razem drużyna z Pruszkowa zremisowała 2:2. Bramki dla Znicza w tym meczu zdobywali Radosław Bartoszewicz i Rafał Zembrowski, który dołączył do zespołu przed sezonem z Pogoni Siedlce.
Okres przygotowawczy dla zespołu z Pruszkowa nie był zatem zbyt udany. Na pięć sparingów zespół Znicza dwa razy zremisował i trzy razy przegrał i zakończył przygotowania z bilansem bramek 4:9.
Przed sezonem oprócz wspomnianego wcześniej Rafała Zembrowskiego do drużyny dołączyli również Mateusz Długołęcki z Piasta Gliwice, oraz Adrian Paluchowski z Zagłębia Sosnowiec.
Drużyna Znicza Pruszków sezon 1. ligi zaczyna w najbliższą sobotę meczem na własnym stadionie z Drutex-Bytovią Bytów i wtedy przekonamy się, czy po raz kolejny okaże się, że przedsezonowe sparingi nie jak się mają formie zespołu na rozpoczęcie sezonu, czy faktycznie dla drużyny z Pruszkowa jedynym celem będzie walka o utrzymanie w 1. lidze.