menu

Znany piłkarz, były reprezentant Polski Leszek Pisz wspomina występy w Pogoni Staszów i trenera Janusza Batugowskiego

31 maja 2023, 13:32 | Jaromir Kruk

Leszek Pisz, legenda Legii Warszawa, z którą 2 razy był mistrzem Polski, 4 razy sięgnął po krajowy puchar i 2 razy po Superpuchar piłkarską karierę zakończył w Pogoni Staszów. W sezonie 2001/02 uzyskał 6 goli w dawnej trzeciej lidze, tyle między innymi co Krzysztof Trela, którego bardzo ceni i cały czas kibicuje.

Leszek Pisz z sentymentem wspomina występy w Pogoni Staszów
fot. Gol 24

fot.

fot.
1 / 3

Jaki był ten twój ostatni sezon w karierze?
Leszek Pisz: Bardzo miło go wspominam. Propozycję ze Staszowa dostałem przy okazji turnieju halowego, na jakim się pojawiłem. Była konkretna, więc długo się nie zastanawiałem. Trafiłem do ciekawej drużyny, gdzie panowała rewelacyjna atmosfera, także dzięki Januszowi Batugowskiemu. To był trener do tańca i różańca, przesympatyczny człowiek z fenomenalnym podejściem do piłkarzy. Jego żarty robiły furorę, a sam cieszył się futbolem. Jego śmierć stanowiła nie tylko dla mnie poważny cios, a pewnie każdy kto miał przyjemność poznać Janusza Batugowskiego ocenia go pozytywnie.

Odległość z rodzinnej Dębicy do Staszowa miała znaczenie przy podejmowaniu decyzji o grze w barwach Pogoni?
Tak, to jest tylko 80 kilometrów, więc niedaleko. Wiedziałem gdzie idę, słyszałem wiele dobrych opinii o klubie i nie były one na wyrost. Trenowaliśmy jak na te czasy w godnych warunkach, niczego nam nie brakowało.

Dlaczego zajęliście tylko dziewiąte miejsce w trzeciej lidze?
W trakcie sezonu wycofał się sponsor i zepsuła się kondycja finansowa klubu ze Staszowa. To miało na pewno wpływ na wyniki, lecz staraliśmy się do końca, by być jak najwyżej. Wtedy trzecia liga była trzecim poziomem rozgrywkowym i nie brakowało w niej dobrych ekip. My do tego grona się zaliczaliśmy. Mucharski, Trela, Dudek, Dudajek, Zegarek, takich nazwisk mógłbym wymienić więcej. Pokazywaliśmy dobry futbol, choć czasami brakowało skuteczności.

Krzysztof Trela odgrywał aż tak znaczącą rolę w teamie Janusza Batugowskiego?
Lewą nogą to Krzysiu chyba jeszcze do dziś może wiązać krawaty. Pamiętam jego dynamit, potężne uderzenie, bramkarze mieli problemy.

Czemu Trela nie zagrał w ekstraklasie?
Mnie też to dziwi, ale chyba zabrakło mu szczęścia. Ekstraklasa przechodziła mi obok nosa, był blisko bodajże KSZO Ostrowiec, potem Korony Kielce. Czasami na niektóre sytuacje nie mamy wpływu, a potem trzeba ponosić konsekwencje. Szkoda Krzysia, ale wierzę, że odbije sobie to jako szkoleniowiec. Kibicuje mu, a wiem, że jest szalenie ambitnym gościem. Widziałem, że Pogoń wygrała teraz z Nidą Pińczów 6:1. Wcześniej powalczyła ze Starem Starachowice, który notuje kosmiczne rezultaty. Star na wyjazdach w czwartej lidze wygrał wszystko, a to robi niesamowite wrażenie.

Słyszałeś o problemach kadrowych Pogoni?
Widziałem, że w jednym ze spotkań nikt nie wszedł z ławki, w innych wchodził po jeden, dwóch zawodników. To na pewno nie jest komfortowa sytuacja dla trenera. Widzę, że coś się dzieje pozytywnego w szkoleniu młodzieży, ale na efekty trzeba trochę poczekać. Uważam, że Pogoń jako klub ma duży potencjał, tylko go nie wykorzystuje.
Docierają do ciebie głosy, że brane jest pod uwagę wycofanie się Pogoni z czwartej ligi po tym sezonie?
To byłaby tragiczna decyzja i uderzyła w młodych chłopaków, którzy szkolą się w akademii po to by w przyszłości grać w seniorach. Wierzę w mądrość władz gminy i sponsorów, a Staszów nie ma lepszej promocji niż poprzez drużynę piłkarską.
Mądre ruchy – tego potrzebuje futbol w Staszowie. Politycy mogą się wykazać.

Dużo rozdawałeś autografów występując w Pogoni?
Nie miałem za dużo czasu, bo przyjeżdżałem na mecze, a po szybko wracałem do Dębicy (śmiech). Oczywiście nie miałem z tym nigdy problemu, a pobyt w Pogoni wspominam z sentymentem. Ludzie pamiętają, że Leszek Pisz grał w Staszowie i jest mi niezmiernie miło. Jak się pojawi okazja wpadnę na meczyk Pogoni. Patrzę co się dzieje w regionie świętokrzyskim, na pewno dobrze się stało, że Korona utrzymała się w ekstraklasie. Szkoda Łagowa, ale wróci, dobrze, że w górę pnie się Star, w końcu nadejdzie czas Pogoni.

14 – meczów w pierwszej reprezentacji Polski rozegrał Leszek Pisz, zdobył jednego gola

[polecany]24913099[/polecany]
[polecany]24912581[/polecany]


Polecamy