A ja mimo wszystko trzymam kciuki za braci ze Śląska. Sędzia im ukradł remis 5 - 5, bo i bramki Patejuka nie uznał i karnego nie zagwizdał. Jeśli dzisiaj będą grać na maxa i z ambicjami cisnąć do przodu od 1 minuty, to jest szansa na awans. Jeśli będzie do przerwy 1 - 0, albo 2 - 1 dla Śląska to wszystko będzie stało przed WKSem otworem. Kiedy się przełamać i zagrać mecz życia, jeśli nie dzisiaj. Panowie zwierać poślady i do boju. Atak, atak skrzydłami, gra z pierwszej, atak, atak i jeszcze raz atak. Hannover, gdy się go przyciśnie to zaczyna cienko prząść, oddaje pole na swojej połowie, popełnia proste błędy, słabo broni się przy stałych fragmentach gry. Nie mozna się bać Sasów, trzeba im podyktować twarde warunki i pokazać gigantyczną wolę zwycięstwa. We Wrocławiu Śląsk nie musiał przegrać, dzisiaj Hannover nie powinien. Ale jednak może. Tylko trzeba go do tego zmusić. Chłopaki będę trzymał kciuki, więc przynajmniej zostawcie na boisku wszystkie płyny ustrojowe. Po meczu macie leżeć!

sobiech grzeje ławe [***] 6ty widzisz co piszesz

w takim razie SEDZIA ROB SWOJE

w takim razie Diaz masz strzelić z 9 bramek!

Sobiech masz strzelić ze 6 bramek!!!