menu

Zmarnowana szansa Zawiszy. GKS Tychy w "9" wywiózł punkt z Bydgoszczy

15 sierpnia 2012, 20:55 | Krzysztof Wiosna

Zawisza Bydgoszcz na własne życzenie stracił dzisiaj trzy punkty. Mimo dużej przewagi, dwóch czerwonych kartek dla rywali i rzutu karnego, nie potrafił pokonać GKS Tychy. Beniaminek szczęśliwie wywiózł bezbramkowy remis z gorącego terenu.

Zawisza Bydgoszcz - GKS Tychy 0:0
Zawisza Bydgoszcz - GKS Tychy 0:0
fot. Jakub Ziółkowski

W pierwszej połowie to beniaminek z Tychów sprawiał na boisku lepsze wrażenie. Podopieczni Piotra Mandrysza stworzyli sobie więcej sytuacji do zdobycia bramki niż bydgoszczanie. Swoje okazje mieli Tomasz Balul, Mariusz Masternak oraz Piotr Rocki, jednak tyszanom na przeszkodzie stawali obrońcy niebisko-czarnych, świetnie spisujący się w bramce Andrzej Witan, oraz brak dokładności. W grze piłkarzy z Bydgoszczy występowało bardzo dużo niedokładnych podań, w czym można upatrywać się przyczyn braku ciekawych sytuacji do strzelenia gola.

W drugiej połowie Zawiszanie zaprezentowali się już lepiej, jednak cały czas w ich grze było dużo niedokładności. Okazję na otwarcie wyniku miał Jakub Wójcicki, jednak jego strzał z największym trudem obronił bramkarz tyszan - Piotr Misztal. Akcja ta jednak tchnęła nowe siły w podopiecznych Jurija Szatałowa i Zawisza próbował pójść za ciosem. W 61. minucie meczu Maciej Mańka sfaulował w polu karnym Jakuba Wójcickiego i Zawisza miał rzut karny. Za ten faul Mańka obejrzał czerwoną kartkę i goście musieli radzić sobie w "10". Piłkę na jedenastym metrze ustawił Daniel Mąka i uderzył w prawy dolny róg bramki, jednak bardzo dobrze odczytał jego intencje Piotr Misztal - ratując GKS przed utratą bramki.

Końcówka meczu to nieustające ataki bydgoszczan, którzy starali się wykorzystać grę w przewadze i umiejętna gra w obronie GKS-u. W 95. minucie czerwoną kartką ukarany został również Piotr Rocki, co sprawiło, że GKS kończył mecz w "9".

Przez cały mecz słyszalny był głośny doping dla obu drużyn, zaprzyjaźnionych ze sobą kibiców bydgoskiego Zawiszy i GKS-u Tychy. Zaprezentowana została także sektorówka w barwach obu klubów. Za świetny doping miejscowym kibicom szczególnie dziękował na pomeczowej konferencji trener tyszan, Piotr Mandrysz.

W 61. minucie Daniel Mąka nie wykorzystał rzutu karnego!


Polecamy