Złota Piłka 2013. Cristiano Ronaldo faworytem. "Zasługuję na nią co roku"
Dla jednych jest bogiem futbolu, tytanem, największym atletą XXI w. Inni mieszają go z błotem i wyśmiewają jego styl bycia. Można go kochać albo nienawidzić. W przypadku Cristiano Ronaldo kompromis po prostu nie istnieje.
Złota Piłka 2013 wyniki. Od Neuera do Cristiano Ronaldo (KLASYFIKACJA)
Kto był najlepszym piłkarzem w 2013 r.? Statystyki są bezlitosne. Ronaldo w 59 meczach strzelił aż 69 goli, podczas gdy jego rywale w walce o Złotą Piłkę zdobyli łącznie jedną bramkę mniej (Leo Messi: 45 goli, a Franck Ribéry: 23 gole). W dodatku Portugalczyk aż ośmiokrotnie kompletował hat-tricka. - On po prostu musi dostać Złotą Piłkę - mówi w rozmowie z "Polską" Mirosław Trzeciak, znawca futbolu hiszpańskiego. - Można go nie lubić, ale to był jego rok. Zasłużył na to trofeum jak nikt inny - dodaje.
Nie wszyscy zgadzają się z tezą Trzeciaka. Dyrektor sportowy Bayernu Monachium Matthias Sammer przekonuje, że Złota Piłka należy się Franckowi Ribéry'emu, zawodnikowi zespołu z Bawarii. - Francuz zdobył z klubem wszystko, co było do zdobycia, a w dodatku to on był motorem napędowym Bayernu. Jego osiągnięcia w tym sezonie są kosmiczne. Dla mnie to jest najlepszy piłkarz na świecie - powiedział.
Rzeczywiście, jeśli chodzi o osiągnięcia z drużyną, to Ronaldo wypada na tle rywali bardzo blado. Jego Real Madryt w 2013 r. nie zdobył ani jednego trofeum. Pod tym względem lepiej wypada Barcelona Messiego, która triumfowała w Primera Division i zdobyła Superpuchar Hiszpanii. Natomiast Ribery z Bayernem wygrał Bundesligę, Ligę Mistrzów, Puchar i Superpuchar Niemiec.
Złota Piłka 2013 wyniki. Od Neuera do Cristiano Ronaldo (KLASYFIKACJA)
- To nic nie znaczy - ripostuje Trzeciak. - Przecież Złota Piłka to nagroda dla najlepszego zawodnika. Tu liczą się wyłącznie osiągnięcia indywidualne, nie klubowe. Ribery jest najlepszy, ale wśród normalnych zawodników. Messi i Ronaldo to piłkarze z innej planety, więc Franck zawsze będzie za ich plecami - dodaje.
Były dyrektor sportowy Legii zwraca także uwagę na ważną kwestię związaną ze Złotą Piłką. - Patrząc po wynikach plebiscytów z ostatnich lat, ogromny wpływ na ocenę zawodnika ma jego dyspozycja w końcówce roku - uważa.
Pod tym względem Ronaldo wręcz nokautuje Ribéry'ego i Messiego. Portugalczyk przez cały rok był niesamowicie regularny w zdobywaniu bramek, ale pod koniec przeszedł samego siebie. Wielu ekspertów twierdzi, że był to najlepszy rok w jego karierze.
Złota Piłka 2013 - gala w Zurychu [KIEDY, TRANSMISJA NA ŻYWO]
Doskonałym podsumowaniem 12 miesięcy futbolowego eldorado CR7 był dwumecz ze Szwecją w ramach barażu o awans na tegoroczne mistrzostwa świata w Brazylii. Ronaldo praktycznie w pojedynkę zdemolował Szwedów, strzelając w obu spotkaniach cztery gole. Szczególnie niesamowity scenariusz miał mecz rewanżowy na Friends Arena w Solnie, który zakończył się wynikiem 3:2 dla Portugalii. W dodatku wszystkie bramki padły w przeciągu 28 minut. Zaczęło się od trafienia Ronaldo w 50. minucie. Po kwadransie dwoma golami odpowiedział niesamowity Zlatan Ibrahimović, ale CR7 kilka minut później dołożył kolejne dwie bramki i wprowadził Portugalię do grona 32 uczestników mundialu. Wdzięczny naród wybrał niedawno gwiazdora Realu na człowieka roku w Portugalii.
Na korzyść Cristiano przemawiają także jego sukcesy w Lidze Mistrzów. W przeciwieństwie do reszty zespołu w 2013 r. prezentował się w Champions League przewybornie. W poprzedniej edycji najbardziej elitarnych rozgrywek klubowych świata Ronaldo z 12 bramkami został królem strzelców, mimo że Real odpadł w półfinale, przegrywając z Borussią Dortmund 3:4 w dwumeczu.
W obecnych rozgrywkach idzie mu jeszcze lepiej, bo w zaledwie sześciu meczach fazy grupowej LM Ronaldo trafiał do siatki dziewięciokrotnie, bijąc przy tym rekord wszech czasów. Zakładając, że Real nie odpadnie w 1/8 finału w starciu z Schalke 04 Gelsenkirchen, przed Portugalczykiem jeszcze przynajmniej cztery szanse na poprawienie wyniku z poprzednich rozgrywek.
- To prawdziwa frajda mieć takiego zawodnika w zespole - powiedział niedawno trener Królewskich Carlo Ancelotti. Włoch uważa, że zgiełk towarzyszący wyborowi najlepszego piłkarza 2013 r. jest przesadzony.
- Nie ma wątpliwości, że najlepszy w ubiegłym roku był Ronaldo. Który inny zawodnik jest tak regularny? - retorycznie pyta Ancelotti. - Nie ma znaczenia, czy gra z Barceloną, czy z Getafe. W każdym meczu CR7 daje z siebie wszystko - wtóruje mu Trzeciak.
Nieprzyznanie Złotej Piłki Ronaldo może nie byłoby skandalem, ale na pewno zaskoczeniem. Chociaż z drugiej strony - sam Sepp Blatter stwierdził jakiś czas temu, że woli Messiego niż Portugalczyka.
Dla Ronaldo sprawa jest prosta: - Kto powinien dostać Złotą Piłkę? Oczywiście, że ja. Zasługuję na nią co roku.
Australian Open: Jerzy Janowicz pokonał Thompsona. Pięciosetowy pojedynek w Melbourne [ZDJĘCIA]