Złe miłego początki, czyli piłkarze, którzy nie błyszczeli od razu [GALERIA]
10 marca 2014, 19:50 | Marek Koktysz
Ondrej Duda zaliczył w niedzielę bardzo nieudany debiut w barwach Legii Warszawa. Znamienne jest, że większość szybko go skreśliła i obrzuciła błotem. Pierwsze mecze, to bardzo często złudny obraz, który w kolejnych spotkaniach potrafi być całkowicie przyćmiony nową jakością. Takich jak Ondrej było już paru...
Wojciech Kowalczyk dołował w swoich pierwszych meczach w Legii. W debiutanckim sezonie 1990/1991 zdobył zaledwie trzy bramki. Potem stał się rozpoznawalny w całej Warszawie dzięki swoim bramkom.
fot. Ekstraklasa.net
fot. Ekstraklasa.net
Dla większości kibiców David De Gea był skreślony po pierwszych meczach. Bronił kiepsko, nabijano się z jego wady wzroku, oddawał miejsce w bramce Lindegaardowi. Teraz jest filarem Manchesteru United.
fot. Wikipedia
fot. Wikipedia
Grzegorz Sanodmierski w swoich pierwszych pięciu meczach w Jagiellonii puścił 16 bramek. Potem doznał kontuzji. Powrót miał taki, że zawojował Ekstraklasę, dostał powołanie do kadry i wybronił sobie transfer do Belgii.
fot. Ekstraklasa.net
fot. Ekstraklasa.net
1 / 5
Komentarze (0)
>