RTS Widzew Łódź - Zjednoczeni Stryków 2:0 [RELACJA, ZDJĘCIA]
W meczu 17. kolejki IV ligi Widzew Łódź wygrał ze Zjednoczonymi Stryków 2:0. Obie bramki padły w drugiej połowie. Na listę strzelców wpisali się Princewill Okachi oraz Aleksander Majerz.
Piąta wygrana siatkarek Budowlanych Łódź
Wygrana ze Zjednoczonymi Stryków to dla widzewiaków już czwarte zwycięstwo z rzędu. - Kolejny raz zagraliśmy na zero z tyłu – cieszył się po meczu trener łodzian, Marcin Płuska. - To zasługa całego zespołu, który dobrze realizował założenia w defensywie. Mamy duży atut w rozbijaniu akcji rywali. Zjednoczeni postawili nam dziś twarde warunki. Było dużo walki w środku pola. Zawodnicy obu drużyn nie odpuszczali.
O tym jak trudny był to mecz dla widzewiaków może świadczyć fakt, że jeden z zawodników musiał odjechać ze stadionu karetką. Mowa o Danielu Maczurku, który już w 19 minucie meczu upadł na boisko i opuścił je na noszach. Zawodnik najprawdopodobniej zerwał wiązadła krzyżowe w kolanie, ale na oficjalną diagnozę trzeba jeszcze poczekać.
Od początku meczu to łodzianie przeważali na boisku, ale mieli problem z wykorzystaniem sytuacji bramkowych Swoje szanse marnował przede wszystkim słabiej dysponowany tego dnia Kamil Zieliński. Kibice liczyli, że druga część gry przyniesie lepszą, a przede wszystkim skuteczniejszą grę Widzewa.
Widzewiacy wyszli z szatni dużo bardziej zmotywowani i już w 57 minucie otworzyli wynik spotkania. Tak jak w kilku poprzednich meczach gol padł po stałym fragmencie gry – rzut wolny wykonywał Adrian Budka, Damian Dudała przepuścił piłkę, a do bramki wpakował ją najlepiej ustawiony Princewill Okachi.
Po objęciu prowadzenia łodzianie zyskali dużo pewności siebie i stwarzali sobie jeszcze więcej okazji do podwyższenia wyniku. Niestety, kolejny raz zawodziła skuteczność. W 67 minucie w świetnej sytuacji znalazł się Zieliński, ale zamiast podawać do lepiej ustawionego Budki, sam pobiegł na bramkę i strzelił prosto w golkipera gości. Chwilę później napastnik dostał świetną piłkę od Kamila Bartosa, ale także nie udało mu się pokonać bramkarza.
Niewykorzystane sytuacje tym razem się nie zemściły, a wręcz przeciwnie – przyniosły kolejnego gola dla łodzian. Po dośrodkowaniu Bartosa, Zieliński zgrał piłkę głową do Aleksandra Majerza, a ten minął obrońcę i pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Widzewiacy o zwycięstwo mogli być spokojni, ale ciągle dążyli do zdobycia kolejnej bramki. Znów zawodziła jednak skuteczność i do końca meczu nie udało im się już trafić do siatki. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 (0:0) dla łódzkiego Widzewa.
Zwycięstwo łodzian cieszy tym bardziej, że punkty zgubiły drużyny z czołówki tabeli – KS Paradyż i GKS II Bełchatów tylko zremisowali swoje mecze. Widzew do lidera (KS Paradyż) traci w tej chwili 7 punktów, a do drugich w tabeli rezerw GKS-u tylko 3 oczka.
Kolejny mecz widzewiacy rozegrają już w środę (11 listopada) o godzinie 14. Ich rywalem będzie Boruta Zgierz.
Widzew Łódź – Zjednoczeni Stryków 2:0 (0:0)
Bramki: 57. Okachi, 76. Majerz
Widzew: Sokołowicz – Pietras, Maczurek (19. Polit), Dudała, Milczarek – Budka, Okachi, Wielgus (67. Majerz), Kozieł, Bartos (77. Marcioch) – Zieliński (85. Pieńkowski)
Zjednoczeni: Tyburski – Majewski, Wróblewski, Sender, Buchowicz, Podedworny (84. Sieczkowski), Lenart (77. Ryplewski), Chmielewski, Balcerek, Bełdziński, Ziober (69. Przybylski)
Żółte kartki: Polit, Milczarek – Wróblewski
Sędzia: Kamil Kransopolski
Widzów: 999