menu

Sevilla z Krychowiakiem gra dalej w Lidze Europy! Wielkie emocje w Petersburgu!

23 kwietnia 2015, 22:58 | Jakub Seweryn

Piłkarze Sevilli awansowali do półfinału Ligi Europy. Po zwycięstwie 2:1 na własnym stadionie dziś gracze z Hiszpanii zremisowali w Petersburgu z Zenitem 2:2. Całe spotkanie w drużynie gości rozegrał Grzegorz Krychowiak, który zanotował bardzo dobry występ.

Znamy półfinalistów Ligi Europy - dwa włoskie zespoły awansowały do najlepszej czwórki (WYNIKI)

W pierwszym meczu rozegranym w Hiszpanii Sevilla długo przegrywała 0:1, aby ostatecznie wygrać 2:1 i zapewnić sobie minimalną przewagę przed rewanżem. W Sankt Petersburgu gra miała rozpocząć się jednak praktycznie od nowa, szczególnie że do drużyny lidera ligi rosyjskiej wróciło kilku ważnych zawodników z Hulkiem na czele.

Mecz na stadionie Pietrowskim rozpoczął się jednak doskonale dla gości, bowiem już w szóstej minucie gry Neto w bezsensowny sposób sfaulował w polu karnym Vitolo, a jedenastkę na gola zamienił Carlos Bacca. Przez długi czas wydawało się, że ten gol załatwia sprawę, ale z każdą minutą Zenit dochodził do głosu. Najpierw przyjezdnych uratował Beto, który po niezłej akcji gospodarzy obronił strzał Danny’ego. Po chwili z boiska musiał zejść kontuzjowany Nico Pareja, przez co Grzegorz Krychowiak został przesunięty na środek obrony drużyny Unaia Emery’ego.

Kolejne natarcie lidera ligi rosyjskiej miało miejsce w ostatnich minutach pierwszej połowy. Zaczęło się jednak od świetnej interwencji Igora Smolnikowa, który zablokował zmierzający do bramki strzał Carlosa Bacci. Po chwili jego koledzy z pola mieli dwie świetne okazje do wyrównania, ale jednej nie wykorzystał Rondon, a kilkadziesiąt sekund później zza pola karnego w słupek trafił Danny.

Co nie udało się tuż przed przerwą, udało się jednak chwilę po wznowieniu gry, gdy koszmarny błąd Beto, wypuszczenie piłki z rąk w dość prostej sytuacji, wykorzystał Rondon i gospodarze ponownie uwierzyli, że mogą awansować do półfinału. Kolejne natarcia Zenita były napędzane przez Hulka, który w dwóch dobrych sytuacjach nie potrafił trafić do siatki, ale że do trzech razy sztuka, to jego fenomenalne uderzenie z 40 metrów w 73. minucie gry zupełnie zaskoczyło raz jeszcze źle interweniującego bramkarza Sevilli.

Gospodarze poczuli krew i wręcz niczym gepard rzucili się na swoją ranną ofiarę. Po swoich fatalnych błędach wreszcie zrehabilitował się Beto, który bronił niczym w transie kolejne strzały Hulka, Olega Szatowa czy też Jose Salomona Rondona. I gdy wydawało się, że trzeci gol dla Zenita jest kwestią czasu, gola na wagę awansu zdobyła Sevilla. W 86. minucie gry zwycięską kontrę poprowadził Vitolo, który podał przed pole karne, gdzie piłkę przepuścił Iborra i ta trafiła do rezerwowego Kevina Gameiro. Francuz huknął płasko z kilkunastu metrów w długi róg bramki Jurija Łodygina i stało się jasne, że to Sevilla zamelduje się w półfinale.

Zwycięski, bardzo szczęśliwy remis 2:2 niemalże przypomina drogą Sevilli sprzed roku, gdy w bardzo dramatycznych okolicznościach eliminowała ona Betis oraz Valencię. Podopieczni Unaia Emery’ego wciąż mogą obronić zdobyty przed 12 miesiącami tytuł. Grzegorz Krychowiak? Polak spisywał się na pozycji stopera andaluzyjskiego zespołu bardzo poprawnie, choć szczególnie w drugiej połowie przeżywał jak cały zespół bardzo trudne chwile.

LOSOWANIE LIGI MISTRZÓW I LIGI EUROPY


Polecamy