(ZDJĘCIA) Wysoka wygrana Broni Radom nad Oskarem Przysucha
Piłkarze Broni Radom w dobrym stylu pokonali sobie z czołową ekipą czwartej ligi, Oskarem Przysucha. Wygrana radomian mogla być dużo wyższa, choć trzeba też pochwalić ekipę Oskara za niezłą pierwszą połowę.
BROŃ RADOM - OSKAR PRZYSUCHA 5:1 (3:1)
Bramki: Kasprzyk 2, 63, Śliwiński 18, 33, Kołtunowicz 86 - Rak 20
Broń: Kosiorek - Machajek, Kajpust, Jagieła, Wicik, Leśniewski, Sala, Góźdź, Kasprzyk, Imiela, Śliwiński oraz Młodziński, Ziemak, Kołtunowicz, Czarnota, Kventsar, Jedynak, Dąbrowski, Winiarski
Oskar: Orłow - Włodarczyk, Walasek, Moskwa, Szczodry, Kornacki, Nowosielski, Gołyski, Rak, Bojek, Sapieja oraz Kapusta, Leśnowolski, Kozakiewicz, Kania.
W Broni z powodu choroby nie zagrał Kamil Czarnecki. Z kolei do zespołu Oskara w ostatnich dniach mieli dołączyć Władysław Terentiew i Tomasz Zagórski, ale chyba żaden z tych graczy nie będzie grać w Przysusze.
Broń była zespołem zdecydowanie lepszym, ale Oskar zwłaszcza w pierwszej połowie też kilka swoich dobrych momentów, zdobył gola i mógł pokusić się o kolejne bramki.
Po zmianie stron gospodarze dominowali już na połowie przeciwnika. Nie licząc jednego strzału z rzutu wolnego, goście ani razu nie zagrozili bramce Pawła Młodzińskiego. Tymczasem w bramce Oskara świetnie spisał się bramkarz Maksym Orłow (z Zamłynia Radom). Po przerwie popisał się co najmniej czterema świetnymi interwencjami. Potem popełnił jeden fatalny błąd, ale ogólnie wypadł nieźle.
Z kolei trener Broni Dariusz Różański zadowolony był z postawy testowanego Karola Kasprzyka z Centrum Radom. Gorzej wypadł Adrian Kajpust z Motoru Lublin i raczej w radomskiej drużynie nie zostanie.
Broń w piatek o godz. 17.30 zagra z Prochem Pionki, zaś Oskar w Tomaszowie Mazowieckim zagra z Lechią.