Zdeterminowana Flota Świnoujście zatopiła Arkę Gdynia [ZDJĘCIA, KIBICE]
W sobotę w Świnoujściu doszło do bardzo ciekawych derbów Pomorza. Flota Świnoujście na własnym podwórku podejmowała Arkę Gdynia. Wyspiarze w końcu się przełamali i pokonali gdynian 3-0, a jednym z katów żółto-niebieskich okazał się ich były gracz - Charles Nwaogu.
Skrót meczu Flota - Arka 3:0 (BRAMKI, WIDEO)
Mecz stał na dobrym, pierwszoligowym poziomie. Na stadionie zameldowało się 2010 kibiców (w tym ok. 180 fanów z Gdyni). Na trybunach nie obyło się bez wzajemnych uprzejmości.
Sam mecz lepiej rozpoczął się dla gdynian. To Arka przejęła kontrole nad przebiegiem gry. Wyspiarze zaczęli dość chaotycznie. Mimo lekkiej przewagi goście nie potrafili zagrozić poważnie bramce Kasprzika. Pierwszą dogodną sytuację miała Flota. W 16 minucie po dośrodkowaniu Fryca uderzenie głową Niewiady obronił Miszczuk, ale na nic to się zdało gdynianom. Za cztery minuty Flota otworzyła wynik meczu. Dośrodkowanie Fryca na długi słupek wykończył głową Stasiak.
Na stadionie zrobiło się jeszcze głośniej. Arka starała się w jakiś sposób narzucić swój styl gry i odpowiedzieć, ale bezskutecznie. Gdynianie mieli bardzo duży problem ze stworzeniem sobie sytuacji pod bramką Floty. Defensorzy świnoujścian w tym meczu zagrali bardzo dobrze z tyłu i atakowali wysokim pressingiem graczy Arki. Arka starała się atakiem pozycyjnym zdetronizować Flotę, ale to Wyspiarze mieli o wiele więcej sytuacji podbramkowych. W 34. minucie po wrzutce Bodzionego bliski szczęscia po raz pierwszy był Charsles Nwaogu. Jego uderzenie minimalnie minęło jednak spojenie słupka z poprzeczką.
Druga połowa zaczęła się od dobrej akcji gości. Marcin Radzewicz świetnie zagrał do Grzelaka, ale ten w dogodnej pozycji przestrzelił. Ta sytuacja się zemściła. Kilka minut później Flota strzeliła drugą bramkę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Udarević w polu karnym próbował uderzać tyłem na bramkę, ale piłka trafiła pod nogi Nwaogu, który nie dał żadnych szans Miszczukowi. Nigeryjczyk po bramce zaprezentował pokaz salt, a następnie podbiegł do kierownika drużyny Leszka Zakrzewskiego, aby mu podziękować. Wyspiarze mieli ten mecz absolutnie pod kontrolą.
Chwilę później za Arifovicia, który rozegrał bardzo dobry mecz, na boisku pojawił się Olszar. Trener Kafarski znów miał nosa przy zmianie. Olszar cztery minuty po wejściu na boisko odwdzięczył się bramką, wykańczając świetną kontrę Floty. Debiut Kafarskiego w Świnoujściu okazał się bardzo udany.
Sporo działo się też na trybunach. Doping Arki przez pierwsze 10 minut stał na niezłym poziomie - potem fani z Gdyni byli bardzo słabo słyszalni, głośniejszy był ich bęben. Kibice Arki nie zamierzali się solidaryzować z ekipą Łódzkiego Klubu Sportowego, wywieszając w Świnoujściu transparent o treści "ŁKS zdychaj".
Doping Floty stał na dobrym poziomie, mimo średniej liczby fanów w młynie. Świetną zabawę kibiców Floty popsuł policjant, który w 60. minucie wszedł na sektor i... zaczął robić zdjęcia. Fani Floty na znak protestu opuściła młyn.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.