Zdenek Ondrasek zły po meczu z Legią: Zabrakło nam walki i bramek
Zdenek Ondrasek pojawił się w meczu z Legią Warszawa na boisku w drugiej połowie. Czeski napastnik nie zdołał odmienić losów tego spotkania. Wisła Kraków przegrała 0:1 i trudno się dziwić, że Ondrasek po ostatnim gwizdku był poirytowany tym faktem.
fot. Wojciech Matusik
– Zabrakło walki i bramek – mówi wprost Zdenek Ondrasek. – Nie wiem, czy Legia była dużo lepsza niż ostatnio, ale myślę, że my nie zagraliśmy tak dobrze, jak w pierwszym meczu z nimi w tym roku. Mieliśmy swój plan na ten mecz. Kontuzja na początku meczu może nam nie pomogła, ale nie wiem, czego można chcieć więcej? Mamy pełny stadion, możemy powalczyć o dobre miejsce w tabeli, a zagraliśmy tak, jak zagraliśmy. Nie ma co szukać wymówek. W domu, we wszystkich meczach ekstraklasy, trzeba walczyć dużo, dużo więcej. Legia wygrała z nami w środku pola, ale też walczyła więcej. Grała również dobrze taktycznie.
Ondrasek podkreśla również, że Wisła powinna jego zdaniem inaczej rozegrać końcówkę tego meczu. – Próbowaliśmy grać cały czas przez środek, a skoro mamy dwóch napastników, to może trzeba było więcej piłek wrzucać w pole karne – zastanawiał się Czech. – Lubimy grać po ziemi, ale czasami trzeba dośrodkować piłkę w pole karne. Zwłaszcza jak u siebie przegrywasz 0:1. Taka gra po ziemi wiele nam nie dała. Grałem trzydzieści minut i może jedna piłka poleciała w „szesnastkę” Legii w tym czasie.
Dziennikarze pytali Ondraska, o co poszło piłkarzom już po zakończeniu meczu, gdy doszło do przepychanek na boisku. – Jeden z piłkarzy z Legii zaczął śmiać się w oczy Imazowi – wyjaśnia czeski zawodnik. – OK, wygrali, ale fair play powinno obowiązywać. Śmiać się komuś w oczy z dwudziestu centymetrów, dlatego, że ktoś przegrał, to ja takiego zachowania nie lubię.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Autor Bartosz Karcz