menu

Zbigniew Boniek stracił cierpliwość po finale Pucharu Polski. "Zero tolerancji. Składamy zawiadomienie do prokuratury"

3 maja 2018, 09:07 | Tomasz Biliński

Legia Warszawa wygrała 2:1 z Arką Gdynia i zdobyła Puchar Polski. W trakcie drugiej połowie kibice z sektora Arki wystrzeliwali race w kierunku boiska i fanów Legii. - Jako Polski Związek Piłki Nożnej zawiadomimy prokuraturę o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa - zapowiedział w rozmowie z Polsatem Sport prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Sędzia Pucharu Polski dwa razy musiał na kilka minut przerwać mecz.
Sędzia Pucharu Polski dwa razy musiał na kilka minut przerwać mecz.
fot. szymon starnawski / polska press

Sędzia spotkania Piotr Lasyk dwukrotnie przerywał mecz (ostatecznie doliczył do niego 10 minut). Za drugim razem zrobił to po tym, jak na środku boiska wylądowała płonąca raca. Była kolejną wystrzeloną z sektora kibiców Arki, jednak uderzyła w metalową konstrukcję podwieszoną pod dachem. Inna raca wbiła się w kawałek materiału, z którego konstrukcja jest zrobiona.

- Kibice Arki zaczęli strzelać z nie wiadomo czego. Uszkodzeniu uległy telebimy i dach - poinformował podczas telewizyjnego wywiadu Boniek. - Czasami oprawy w Polsce można akceptować, ale podczas finału mieliśmy do czynienia z postawą ludzi na trybunach Arki, która zagrażała życiu innych ludzi. Nie można z tym przejść do porządku dziennego. To mogło się źle skończyć.

Przynajmniej jedna z rac doleciała do celu kibiców Arki. Prawdopodobnie raca uderzyła "tylko" w barierkę.

- Zero tolerancji z naszej strony. Podczas tego spotkania było normalne strzelanie w stronę kibiców. Mówimy tu o zagrożeniu życia. Rozmawiałem już z przedstawicielami Wydziału Dyscypliny. W czwartek chcę mieć zawiadomienie do prokuratury. Pięć czy sześć osób z sektora Arki strzelało do ludzi - stwierdził Boniek w Polsacie Sport. - Nie ma z naszej strony pozwolenia na to, by ktokolwiek na stadionie mógł czuć się zagrożony. Nie wiem jaka kara czeka Arkę Gdynia, ale to jest skandal.

Według organizatora, na PGE Narodowym było 47 037 kibiców. Legia, wygrywając po golach Jarosława Niezgody i Cafu, zdobyła swój 19. Puchar Polski. To rekord.

Michał Pazdan: Musimy mieć kontrolę przez 90 minut


Polecamy