Zawisza - Wisła LIVE! Trudny debiut Mariusza Rumaka
Drugi debiut na ławce trenerskiej ekstraklasowego zespołu i drugi raz przeciwko Wiśle Kraków - premierowy mecz Mariusza Rumaka w roli szkoleniowca Zawiszy Bydgoszcz nie będzie należał do łatwych. Bydgoska "wieża Babel" ma na swoim koncie tylko jedną wygraną i postara się zrobić użytek z wielkiego osłabienia "Białej Gwiazdy" - braku Arkadiusza Głowackiego.
fot. Ryszard Kotowski
Piątek? Debiut? Znowu Wisła Kraków? To żaden "Dzień Świstaka" - niecałe trzy tygodnie po odejściu z Lecha Poznań Mariusz Rumak został szkoleniowcem Zawiszy Bydgoszcz i dzisiaj poprowadzi swój zespół pierwszy raz w meczu o punkty - przeciwnikiem czerwonej latarni ligi będzie drużyna spod Wawelu. Trudno oczekiwać, że były trener "Kolejorza" da liderowi tabeli fory ze względu na sentymenty, bo w końcu to meczem z "Białą Gwiazdą" w marcu 2012 Rumak debiutował na ławce trenerskiej zespołu z Poznania. Wraz ze zmianą miejsca zatrudnienia zmieniło się prawie wszystko, począwszy od aspiracji, przez potencjał zawodników i wsparcie kibiców z trybun, kończąc na cierpliwości właściciela. Rumak musi prędko zażegnać kryzys, za który odpowiada Jorge Paixao i zrobić wszystko, żeby nie pożegnać się z klubem równie szybko, co jego poprzednik z Portugalii.
Licznik obcokrajowców w Zawiszy zatrzymał się na trzynastu piłkarzach, co wcale nie przeszkodziło nowemu trenerowi bydgoskiego zespołu w pracy podczas przerwy reprezentacyjnej. Tydzień przed starciem z Wisłą międzynarodowa menażeria wysoko pokonała Nielbę Wągrowiec po golach Wagnera, Luisa Carlosa i Jorge Kadu. Jeśli wierzyć doniesieniom mediów, kolonia stranierich w klubie może już wkrótce się skurczyć - na wylocie z klubu jest David Fleurival, jak również Samuel Araujo, dla którego spotkanie z wiślakami może być ostatnim w barwach Zawiszy. Kontuzje wyeliminowały także byłego piłkarza Wisły Łukasza Nawotczyńskiego i Rafaela Porcellisa, poza tym w Bydgoszczy wciąż czekają na powrót Michała Masłowskiego do treningów z zespołem.
Przez ostatni tydzień Wisła musiała liczyć się z brakiem tylko kilku kadrowiczów, głównie z reprezentacji młodzieżowych - sami piłkarze "Białej Gwiazdy" i tak kręcą nosem na dwutygodniowy rozbrat z grą o punkty. – Będzie ciężko, bo przerwa reprezentacyjna jest zawsze wielką niewiadomą. Wiadomo, że jeżeli większość z nas zostaje w klubie, to przynajmniej trenujemy razem – argumentował Dariusz Dudka po ostatnim meczu wiślaków z Bełchatowem. Krakowianie zaliczyli po drodze łatwy sparing z Lechią Sędziszów Małopolski, który trudno rozpatrywać w innych kategoriach niż tylko wyjątkowej jednostki treningowej. Do Bydgoszczy nie pojechali Wilde-Donald Guerrier i pauzujący za kartki Arkadiusz Głowacki. Dziury po wiślackim kapitanie nie załata nowy nabytek Richard Guzmics - trener Franciszek Smuda zapowiedział, że partnerem Dudki w obronie będzie Michał Czekaj.
W obliczu braków kadrowych w składzie Wisły może pojawić się ledwie czterech zawodników, pamiętających sensacyjną porażkę w Bydgoszczy sprzed roku - wtedy beniaminek jeszcze pod wodzą Ryszarda Tarasiewicza pokonał krakowian 3:1. Z dwóch spotkań pod Wawelem Wisła wygrała tylko ostatnie, kończące ubiegły sezon. Arbitrem głównym piątkowego meczu będzie Marcin Borski z Warszawy. Pierwszy gwizdek sędziego o godzinie 18.