Zawisza skutecznie wypunktował Kolejarza i wskoczył na pozycję wicelidera
Zawisza Bydgoszcz pokonał przed własną publicznością zespół Kolejarza Stróże 2:0. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wykonali zatem cel, jaki założyli sobie przed spotkaniem i teraz ze spokojem będą mogli obserwować rozwój wypadków w niedzielnych meczach czołówki.
fot. Krzyszto Wiosna
Zobacz megagalerię zdjęć z meczu Zawisza - Kolejarz!
Sobotnie spotkanie w Bydgoszczy rozpoczęło się spokojnie. Jednak wraz z upływem czasu piłkarze Zawiszy przejmowali inicjatywę. W 15. minucie po raz pierwszy zapachniało bramką. Michał Masłowski wbiegł z pole karne Kolejarza, następnie "zatańczył" z kilkoma przeciwnikami, po czym oddał strzał, który został przyblokowany przez ofiarnie interweniujących obrońców gości. Szczęścia próbował także Wójcicki oraz Abbott, jednak albo brakowało szczęścia, albo precyzji, albo dobrze interweniował bramkarz gości - Łukasz Lisak.
W 37. minucie meczu bydgoszczanie objęli prowadzenie. Z prawej strony w pole karne wbiegł Masłowski i posłał bardzo ładną górną piłkę. W polu karnym świetnie odnalazł się wbiegający w szesnastkę Kamil Drygas, który dał niebiesko-czarnym prowadzenie. Kolejarz próbował stworzyć sobie dogodną sytuacje podbramkową, jednak tego dnia bardzo dobrze spisywał się bramkarz Zawiszy - Wojciech Kaczmarek, który kilkakrotnie wybijał lub łapał piłkę.
Na początku drugiej połowy szansę na podwyższenie wyniku miał Vahan Gevorgyan. Pomocnik Zawiszy zdecydował się na strzał z dystansu, który z trudem obronił Lisak. Kilka minut później bardzo dobrą piłkę do środka pola otrzymał Jakub Wójcicki. Kuba podszedł z futbolówką bliżej bramki, minął obrońcę i oddał mocny, ale i bardzo precyzyjny strzał i podwyższył na 2:0. Chwilę później odpowiedzieć próbował Bocian, jednak jego strzał był minimalnie niecelny. Po upływie kilku minut Kolejarz miał kolejną okazje, jednak wślizgiem piłkę blokowało dwóch obrońców Zawiszy.
Bydgoszczanie tego dnia przeprowadzili kilka bardzo ładnych, zespołowych akcji. W 88. minucie Daniel Mąka, Tomasz Ostalczyk oraz Paweł Abbott wypracowali okazję do strzału Drygasowi, jednak piłkę po jego płaskim strzale złapał Lisak. Kilka minut później arbiter po raz ostatni użył gwizdka i zakończył pojedynek przy Gdańskiej.
Po wygranej z Kolejarzem Zawisza zdobył kolejne, bardzo cenne punkty w walce o awans i przynajmniej do jutra będzie zajmował pozycję wicelidera tabeli. W następnej serii gier bydgoszczanie zmierza się z Olimpią Grudziądz, a Kolejarz podejmie u siebie innego kandydata do awansu - Termalikę Bruk-Bet Nieciecza.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.