Zawisza pokonał Olimpię Grudziądz w derbach Pomorza i Kujaw
Zawisza Bydgoszcz nie miał problemów z wygraniem z Olimpią Grudziądz w prestiżowych derbach Pomorza i Kujaw. Drużyna z Bydgoszczy strzelanie bramek zaczęła już w 1. minucie. Zespół Ryszarda Tarasiewicza dzięki temu zwycięstwu przesunął się na pozycję wicelidera.
fot. Mateusz Bosiacki
Zobacz galerię zdjęć ze spotkania!
Derbowy pojedynek znacznie lepiej rozpoczął się dla bydgoszczan. Zawisza już w pierwszej minucie meczu przeprowadził akcję dającą prowadzenie. Piłkę przed polem karnym otrzymał pomocnik Zawiszy - Michał Masłowski. "Masło" wszedł w szesnastkę Olimpii i strzelił na dłuższy słupek nie dając szans do obrony Michałowi Wróblowi. W 21. minucie podwyższyć na 2:0 mógł Łukasz Skrzyński, jednak piłka po jego bardzo mocnym strzale z dystansu minimalnie minęła bramkę Olimpii.
Gdy już się wydawało, że piłkarze obu ekip zejdą do szatni przy wyniku 1:0, do siatki Olimpii po pięknej, zespołowej akcji trafił najlepszy strzelec Zawiszy - Paweł Abbott. Michał Masłowski zagrał do Jakuba Wójcickiego, a ten będąc w polu karnym wrzucił miękką piłkę wprost na głowę Pawła Abbotta. Napastnik Zawiszy dokonał tylko formalności i podwyższył prowadzenie.
W pierwszej połowy kilka okazji mieli także goście z Grudziądza, jednak wielokrotnie piłkarzom z Grudziądza brakowało celności przy oddawanych strzałach lub na drodze do bramki stawali im obrońcy Zawiszy oraz bramkarz Niebiesko-czarnych - Wojciech Kaczmarek.
Druga połowa rozpoczęła się bez szaleńczych ataków. W 62. minucie meczu okazję mieli grudziądzanie. Strzał z dystansu piłkarza Olimpii bardzo ładnie bronił Wojciech Kaczmarek. Chwilę później okazję mieli bydgoszczanie. Michał Masłowski zagrywał do wprowadzonego chwilę wcześnej Daniela Mąki, a ten w 100% sytuacji strzelił wprost w bramkarza Olimpii.
W 85. minucie meczu szansę na podwyższenie wyniku miał Rafał Leśniewski, jednak strzał napastnika Zawiszy instynktownie obronił Michał Wróbel. Co nie udało się w 85. minucie, udało się w 90. Z prawej strony w pole karne dośrodkowywał kolejny zmiennik - Tomasz Ostalczyk i Michała Wróbla pokonał Kamil Drygas. Chwilę później arbiter zakończył spotkanie, a piłkarze obu ekip podziękowali swoim fanom za doping.
Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.