Zawisza - Pogoń LIVE! Ostatni pojedynek w ramach świątecznej kolejki
W ostatnim meczu 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy niepokonany w tym roku Zawisza podejmie u siebie Pogoń Szczecin. Dla podopiecznych Jana Kociana będzie to szansa na powrót do czołowej ósemki, natomiast bydgoszczanie spróbują zbliżyć się do przedostatniego Ruchu na 2 punkty.
fot. Jarosław Kamiński
Zawiszanie po fatalnej pierwszej części sezonu, wiosną spisują się znakomicie i z 14 punktami w 6 meczach są obok Lechii najlepszym zespołem w 2015 roku. Mimo iż w meczu z Ruchem skończyła się ich passa minut bez straconej bramki, to odnieśli czwarte zwycięstwo z rzędu i utrzymanie wydaje się coraz bardziej realne.
- Zawisza ma fajną serię, ale musi się ona w końcu skończyć. Mam nadzieję, że to my ją zakończymy i wywieziemy z Bydgoszczy trzy punkty. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego meczu, mieliśmy czas na dodatkową pracę, więc wszystko będzie tak jak chcemy - przyznaje zawodnik Pogoni, Michał Janota.
Z kolei "Portowcy" nie spisywali się najlepiej, po trzech porażkach z rzędu mówiło się nawet o możliwym zwolnieniu trenera Jana Kociana. Na ratunek przyszedł Marcin Robak, który swoim hat-trickiem zapewnił Pogoni zwycięstwo 3:0 nad GKS-em Bełchatów, znacznie poprawiając nastroje w klubie.
Obie ekipy nie próżnowały podczas przerwy reprezentacyjnej i wykorzystały ten czas na rozegranie sparingów. Podopieczni Mariusza Rumaka zremisowali z Lechią 2:2, po bramkach dwóch Jakubów: Świerczoka i Smektały. W 34. minucie czerwoną kartkę otrzymał Andre Micael, ale jako, że to był sparing, to na boisku pojawił się w jego miejsce Paweł Strąk. Trener Rumak przede wszystkim szukał sposobu, by zastąpić Kamila Drygasa, który otrzymał już dwunastą żółtą kartkę w sezonie i nie zagra w najbliższych dwóch spotkaniach. Ważnym wydarzeniem był powrót do bramki pauzującego przez prawie rok Wojciecha Kaczmarka. Oczywiście pozycja Grzegorza Sandomierskiego, który został uznany piłkarzem marca, jest niepodważalna, ale ma on teraz wartościowego zmiennika.
Pogoń z kolei zmierzyła się w meczu kontrolnym z Vinetą Wolin, na otwarcie zmodernizowanego Stadionu Miejskiego w Wolinie. Piłkarze Jana Kociana nie dali szans czwartoligowcom i pokonali ich 4:1, po golach Marcina Robaka, Ricardo Nunesa, Vladimirsa Kamessa i Machała Janoty. "Portowcy" musieli sobie radzić bez kontuzjowanych Hernaniego, Murayamy i Małeckiego, którzy w Bydgoszczy również nie wystąpią. Szczecińskich kibiców cieszy z pewnością forma Robaka, który zdobył w tym roku już 6 bramek i dziś spróbuje poprawić ten wynik i napsuć krwi najlepszej defensywie wiosny.
W pierwszym meczu w tym sezonie Pogoń nie dała szans Zawiszy, przeważając wyraźnie i ogrywając go u siebie 3:0. Wzmocniony zimą bydgoski klub to teraz zupełnie inna ekipa i z pewnością tym razem tak tanio skóry nie sprzedadzą. Bilans spotkań w Ekstraklasie przemawia zdecydowanie na korzyść gości: Pogoń wygrała 8 spotkań, 4 przegrała, a czterokrotnie padł remis. W Bydgoszczy sytuacja jest bardziej wyrównana - 3 remisy i po 2 zwycięstwa obu ekip.
- Nie żyję historią, skupiam się na tym, co jest tu i teraz. To będzie zupełnie inny mecz, niż ostatnie spotkanie z Pogonią. Wierzę w to, że jak zagramy tak zmobilizowani na 100 procent i tak przygotowani to na pewno zwyciężymy - stwierdził obrońca Zawiszy, Sebastian Ziajka.
Wielkanocna kolejka Ekstraklasy obfituje w gole i emocje, mamy więc nadzieję, że w Bydgoszczy będzie podobnie i na koniec kolejki obejrzymy fascynujący pojedynek świetnej defensywy z jednym z najlepszym snajperów ligi. Początek meczu na Stadionie Miejskim im. Zdzisława Krzyszkowiaka o 20.30, zapraszamy na relację LIVE na Ekstraklasa.net!
Obserwuj na Twitterze @WojtekAdamczak