menu

Zawisza - Cracovia LIVE! Debiut Jacka Zielińskiego w roli trenera „Pasów”

24 kwietnia 2015, 08:17 | Wojciech Adamczak

W przedostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy dojdzie do bardzo ważnego starcia na dole tabeli. Świetnie spisujący się wiosną Zawisza podejmie u siebie Cracovię, którą po raz pierwszy z ławki trenerskiej poprowadzi Jacek Zieliński.

Zawisza - Cracovia LIVE!
Zawisza - Cracovia LIVE!
fot. Ryszard Kotowski/Ekstraklasa.net

Żadna z ekip nie ma już szans na awans do czołowej ósemki, jednak w kontekście walki o utrzymanie każdy punkt jest bezcenny, więc z pewnością nikt nie będzie odstawiał nogi. Podopieczni Mariusza Rumaka odrzucili demony z jesieni i wiosną grają jak natchnieni. Do zeszłej kolejki byli niepokonani, ale ich serię sześciu zwycięstw z rzędu przerwała warszawska Legia. Bydgoszczanie zaprezentowali się jednak z dobrej strony i długimi fragmentami grali z mistrzami Polski jak równy z równym. Świetnie bronił Grzegorz Sandomierski, który mimo wpuszczenia dwóch bramek ponownie znalazł się w jedenastce kolejki. Zawiszanie złapali kontakt z rywalami i niewiele ich dzieli od opuszczenia strefy spadkowej.

- Już przed meczem z Legią mieliśmy szanse wyjść ze strefy spadkowej, to bardzo ważne. Wszyscy są świadomi teraz przed meczem z Cracovią, ale my patrzymy całościowo. Przed nami dziewięć spotkań i chcemy w nich punktować. Najważniejsze żeby na koniec być wyżej niż miejsca, które oznaczają spadek – powiedział na przedmeczowej konferencji trener Mariusz Rumak.

W Cracovii nie dzieje się ostatnio najlepiej. Porażki 0:3 z Ruchem i 0:1 z Pogonią zredukowały przewagę „Pasów” nad strefą spadkową do zaledwie jednego punktu i w konsekwencji zwolnienie trenera Roberta Podolińskiego. Nie brakowało opinii, że jest to pochopna decyzja, jednak ostatecznie byłego szkoleniowca Dolcana Ząbki zastąpił Jacek Zieliński. Nowy trener oczywiście ma za zadanie utrzymać się w lidze, a tak ocenia swego pierwszego rywala:

- Przykład Zawiszy pokazuje jak bardzo polska liga jest wyrównana i że nie trzeba dysponować ogromnymi pieniędzmi, żeby w Polsce skonstruować dobry zespół. Jednak Legia pokazała, że nawet zespół z takimi atutami, jakie mają bydgoszczanie, można pokonać. My jedziemy to powtórzyć – zapowiada były trener Lecha.

Poza wynikiem sportowym podczas meczu z Pogonią doszło do bardzo nieprzyjemnych zajść na trybunach. Kibole „Pasów” wywiesili transparent nawiązujący do zabójstwa kibica Pogoni w 1993 roku, na co fani „Portowców” odpowiedzieli wyzwiskami i racami. Pierwotnie krakowski klub został ukarany zamknięciem stadionu na jedno spotkanie, jednak po odwołaniu ta kara została zawieszona. Z kolei odwieszona została kara wyjazdu zorganizowanej grupy kibiców, ale do Bydgoszczy fani Cracovii i tak by nie przyjechali, solidaryzując się z kibolami Zawiszy w proteście przeciwko właścicielowi klubu, Radosławowi Osuchowi.

Duży wpływ na dobrą formę Zawiszy ma brak kłopotów kadrowych. Z Legią z powodu kontuzji nie mógł zagrać jedynie Cornel Predescu, który walczy z czasem i nie wiadomo, czy będzie znajdzie się w kadrze na dzisiejsze spotkanie. Żaden z zawodników obu ekip nie pauzuje także z powodu kartek. Miejmy nadzieję, że i w tym meczu sędzia Szymon Marciniak nie będzie musiał zbyt często ich wyciągać.

Przed tym spotkaniem jednego możemy być pewni – to nie ostatni mecz w tym sezonie pomiędzy Zawiszą i Cracovią. W pierwszym górą byli krakowianie, którzy zwyciężyli u siebie 1:0 po bramce Denissa Rakelsa. Teraz forma i skład „Pasów” są wielką niewiadomą, zobaczymy czy zadziała efekt „nowej miotły”, czy też Zawisza wróci na zwycięską ścieżkę. Pierwszy gwizdek arbitra o godz. 18, relacja LIVE w Ekstraklasa.net!


AIP/x-news


Polecamy