menu

Zawisza może wrócić na Gdańską, ale musi spełnić pewne warunki

4 lutego 2020, 09:12 | DK

Wiele wskazuje, że już od początku rundy wiosennej piłkarze czwartoligowego Zawiszy swoje mecze jako gospodarze będą rozgrywali na stadionie przy ul. Gdańskiej.


fot. Archiwum

Stanie się tak jak, jeśli władze klubu podpiszą specjalną umowę z Bydgoskim Centrum Sportu, które jest administratorem miejskich obiektów sportowych. Jest to możliwe dzięki rozporządzeniu Prezydenta Bydgoszczy z 16 stycznia 2020 roku w sprawie ustalenia wysokości opłat za korzystanie z miejskich obiektów i urządzeń użyteczności publicznej przeznaczonych do uprawiania sportu i rekreacji.

W myśl tego rozporządzenia bydgoskie kluby, które prowadzą szkolenie dzieci i młodzieży oraz korzystają z miejskich dotacji mogą na preferencyjnych warunkach podpisać umowę o korzystaniu z miejskich obiektów.

Opłata roczna za wynajem stadionu przy ul. Gdańskiej wynosi 1230 zł. Zresztą taka jest stawka za wynajem dla innych obiektów zrządzanych przez BCS. Tak więc wszystkie bydgoskie kluby są traktowane tak samo.

Jednak podpisanie umowy władz Zawiszy z BCS to nie wszystko. Włodarze bydgoskiego klubu muszą uzyskać jeszcze szereg innych pozwoleń, by zorganizować mecz jako gospodarz. Inne są w przypadku imprezy niemasowej (do 999 osób), inne imprezy masowej (powyżej tej liczby). Potrzebne są m.in.: pozwolenia od Policji, Straży Pożarnej, Sanepidu. Do zabezpieczenia trzeba wynająć licencjonowaną firmę ochroniarską z odpowiednią liczbą wykwalifikowanych osób. Określa to ustawa o organizacji imprez masowych. Do tego dochodzi zabezpieczenie medyczne. Do tego dochodzi aspekt techniczny dotyczący sprzedaży biletów oraz wejścia na stadion. Trzeba uruchomić specjalny system sprzedaży oraz kołowrotków. Także uruchomienie nagłośnienia oraz telebimów na stadionie. To wszystko powoduje, że koszty, które musi ponieść klub rosną.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy włodarze Zawiszy są na tak. Bardzo zależy im, by piłkarze wrócili na należne im miejsce i by w końcu zapanowała normalność.

Chcą, by kibice mogli w komfortowych warunkach oglądać zmagania piłkarzy. Nie bez znaczenia jest fakt, że lokalizacja stadionu przy ul. Gdańskiej jest o wiele lepsza i korzystniejsza niż przy ul. Sielskiej, gdzie do tej pory niebiesko-czarni rozgrywali mecze jako gospodarze.

Rozgrywanie meczów przy ul Gdańskiej powinno być też korzystne dla ewentualnych sponsorów, którzy chcieliby reklamować się podczas meczów. Na stadionie przy Gdańskiej możliwości są dużo większe niż na Sielskiej.

Jeśli dojdzie do powrotu piłkarzy na Gdańską, to reszta już w nogach kibiców. To oni przychodząc na stadion zdecydują czy jest chęć oglądania zespołu.

Przypomnijmy, że od momentu odbudowy zespołu od lipca 2016 roku Zawisza początkowo swoje mecze jako gospodarz rozgrywał w Potulicach. Po blisko dwóch latach zespół powrócił do Bydgoszczy, ale nie na Gdańską, ale na Sielską. Teraz jest w końcu szansa, by wszystko wróciło do normalności...


Polecamy