Stal Stalowa Wola - Zawisza LIVE! Czy drugoligowca stać na niespodziankę?

W rozgrywkach 1. ligi drużyna z nad Brdy spisuje się w tym sezonie całkiem dobrze, zajmując trzecie miejsce w tabeli z jednopunktową stratą do liderującego Dolcanu Ząbki. W minionej kolejce bydgoszczanie pokonali na własnym boisku Rozwój Katowice 2:1 znacznie poprawiając sobie nastroje.

Jednak mecze pucharowe to zupełnie coś innego niż ligowe. Presja jest znacznie mniejsza, dzięki czemu spotkania często są widowiskowe. Zawisza przed trafieniem na stalowowolską ekipę rozegrał tylko jeden pucharowy mecz pokonując w nim Chrobrego Głogów 4:1. Drużyna Stali miała znacznie dłuższą drogę do 1/8 finału Pucharu Polski. W pierwszej rundzie szczebla centralnego stalowowolanie wygrali po dogrywce wyjazdowy mecz z Grunwaldem Ruda Śląska 4:2, w kolejnej rundzie zwyciężyli w Gorzowie Wielkopolskim tamtejszy Stilon 1:0, by w kolejnym meczu po dramatycznym boju wyeliminować lidera Ekstraklasy, Piasta Gliwice.

Mecz miał swoją dramaturgię i na długo pozostanie w pamięci kibiców. Po 90 minutach gry był remis 1:1, po dogrywce 2:2, a rzuty karne były popisem zawodników stalowowolskiego zespołu i bramkarza Tomasza Wietechy. Konkurs rzutów karnych Stal wygrała 3:0 i dzięki temu w środę zmierzy się z Zawiszą Bydgoszcz.

- Dla nas mecz jest bardzo ważny i nie po to wyjdziemy na boisko, żeby go tylko rozegrać, ale bo to by go wygrać. Bez względu, którzy piłkarze przystąpią do meczu to dadzą z siebie wszystko. Interesuje nas awans do kolejnej rundy pucharowych rozgrywek. Wiadomo, ze przed nami sobotni trudny mecz z Puszcza Niepołomice, ale teraz koncentrujemy się na spotkaniu z Zawiszą - mówi szkoleniowiec Stalówki Jaromir Wieprzęć.

Sporym osłabieniem stalowowolskiej ekipy będzie brak Mateusza Kantora, który będzie musiał pauzować za kartki. Zwycięzca meczu Stal SW – Zawisza w ćwierćfinałowym dwumeczu zmierzy się z lepszym z pary Podbeskidzie Bielsko-Biała – Śląsk Wrocław. Układ gier jest bardzo korzystny dla stalowowolskiej drużyny, która może w tym sezonie osiągnąć sukces, o którym przez lata marzyli fani „Stalówki”. Początek środowego spotkania o godzinie 15.30.