Seniorzy SP Zawisza będą dalej grać w Potulicach
Kolejne spotkania, konferencje i oświadczenia nie przyniosły przełomu w sprawie umożliwienia występów drużyn SP Zawisza w Bydgoszczy. Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza chce powrotu na Gdańską już tylko swoich drużyn młodzieżowych. Dariusz Bednarek, wiceprezes CWZS Zawisza, obawia się, że takie działanie narazi na nieprzyjemności osoby, które wzięły się za szkolenie piłkarzy w MUKS CWZS. I proponuje... wolne boisko przy ulicy Mochelskiej na Piaskach.
fot. Fot. Filip Kowalkowski
W piątek odbyło się kolejne posiedzenie specjalnego zespołu radnych ds. gry SP Zawisza na terenie Bydgoszczy. Wzięli w nim też udział przedstawiciele SP Zawisza (prowadzi zespół seniorów w B klasie oraz drużyny młodzieżowe) oraz CWZS Zawisza (zarządza kilkoma obiektami sportowymi w mieście).
Dla mediów zostało przygotowane oświadczenie SP Zawisza. Było w nim trochę z historii, ale też kilka pytań do prezydenta miasta Rafała Bruskiego, m.in.: dlaczego rozwiązał umowę (z Radosławem Osuchem), która zabezpieczała miasto przed utratą I ligi? A także: za jakie usługi (doradcze?) spółce z udziałem miasta wystawiane były faktury przez firmę prywatną Osuch Sport?
Prezes SP Zawisza Krzysztof Bess powiedział, że rezygnuje ze starań o możliwość gry B-klasowej drużyny seniorów na bydgoskich obiektach sportowych zarządzanych przez CWZS Zawisza. Wynika z tego, że seniorzy pozostaną w Potulicach.
Bess chciał tylko, by na Zawiszy mogły ćwiczyć 4 drużyny młodzieżowe (obecnie jeżdżą do Wojnowa i Sicienka).
Do tej propozycji CWZS Zawisza również ustosunkował się negatywnie. Jego władze przypominają, że kiedy wcześniej na jednym obiekcie trenowały drużyny młodzieżowe spółki i stowarzyszenia notorycznie dochodziło do ataków ze strony kibiców na rodziców i trenerów spółki. Są więc przekonani, że takie zachowania mogłyby się powtórzyć w stosunku do osób z MUKS CWZS, które wzięły się za szkolenie dzieci po spółce.
W końcu padła propozycja, żeby w imię zakopania toporów wojennych na Gdańskiej mogły trenować dwa lub chociaż jeden zespół młodzieżowy SP Zawisza.
Dariusz Bednarek, wiceprezes CWZS Zawisza: - Do czerwca nie ma jednak takiej możliwości. Dlaczego? Bo na Gdańskiej będą remonty boisk przed mistrzostwami Europy U’21 i wszystkie zespoły muszą przenieść się na Sielską. A tam nie da się już wcisnąć młodzieży z SP.
Bednarek zaproponował stowarzyszeniu boisko na Piaskach przy ul. Mochelskiej.
Błażej Baumgart, wiceprezes CWZS zwrócił też uwagę na fakt, że SP pozostaje w konflikcie prawnym z CWZS (chodzi o prawo do używa nazwy „Zawisza” dla zespołu piłkarskiego) i zaapelował do SP o zaprzestanie walki na tym polu. Krzysztof Bess zapowiedział jednak, że SP nie będzie z tego rezygnować.
Komisja, w której skład wchodzą bydgoscy radni zdecydowała, że oddelegowani przedstawiciele CWZS, SP i komisji mimo wszystko powinni spotkać się w sprawie sprawdzenia harmonogramu boisk obsługiwanych przez CWZS i określić możliwość trenowania tam też drużyn SP Zawisza.
- Nie skazujmy dzieci na totalną banicję - zaapelował radny Tomasz Rega.
Na koniec posiedzenia nieoczekiwanie z prac w komisji zrezygnował przewodniczący zespołu radnych Lech Zagłoba-Zygler. - Moja misja w tym temacie się wyczerpała - stwierdził.