Sandomierski po meczu z Górnikiem: Straciliśmy dwa punkty, ale walczymy do końca
Po remisie z Górnikiem Łęczna piłkarze Zawiszy opuszczali stadion w ponurych nastrojach. Jedynym, który zgodził się porozmawiać po meczu z dziennikarzami był Grzegorz Sandomierski, który zapewnił kibiców, że nie poddadzą się do końca.
fot. sylwester wojtas
- Wszystko się układało, tak jak sobie założyliśmy. Chcieliśmy szybko objąć prowadzenie i potem poprawić. Udało się osiągnąć tylko to pierwsze i wydaje mi się, że to przeważyło, że tracimy dziś dwa punkty, bo nie można tego nazwać zyskaniem jednego. Nas to na pewno nie cieszy. Cóż, mieliśmy swoje sytuacje, które powinniśmy wykorzystać. Nie udało się i zdecydował jeden rzut rożny, przy którym pogubiliśmy się, gdy powinniśmy zachować koncentrację do końca. Teraz nic nie zależy od nas, musimy patrzeć na rywali i zobaczymy co dalej. Musimy do końca wierzyć w to, że uda nam się uratować ekstraklasę. Na pewno dopóki będzie szansa, to będziemy walczyć do samego końca. Jesteśmy zdenerwowani i chcielibyśmy jeszcze raz rozegrać ten mecz, ale potrzebujemy też regeneracji. Końcówka będzie bardzo ciężka, trzeba nabrać sił. Powtórzę, dopóki będzie szansa punktowa będziemy walczyć o utrzymanie. - podkreśla bramkarz Zawiszy.